Wpis z mikrobloga

Ostatnio kupiłem ze swoim chłopakiem majonez kielecki. Niestety nie przypadł nam kompletnie do gustu. Nie lubimy marnować jedzenia, więc postanowiliśmy, że znajdziemy dla majonezu jakieś inne zastosowanie. No i właśnie w tym temacie kieruję do was pytanie.
Oboje bardzo dbamy o sylwetkę i pilnujemy michy, a jak wiadomo majonez jest cholernie kaloryczny. Kiedyś słyszałem o tym, że można się upić alkoholem wkładając sobie w odbyt waciki nasączone wódką.
Zacząłem się więc zastanawiać, czy podobnie jest z majonezem stosowanym jako lubrykant. Jeśli tak, to czy i w jakich ilościach powinniśmy doliczać wartości odżywcze tego majonezu do dziennego makro? Z góry dziękuje za odpowiedź.
RobieZdrowaZupke - Ostatnio kupiłem ze swoim chłopakiem majonez kielecki. Niestety ni...

źródło: comment_16071440187Hs7k3VfPnxcnVGyUtUMpi.jpg

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@bocznica:

podludzi ktorzy robia zakupy w biedronce i pija harnasia


Współczuje towarzystwa, ale nic nie musze poprawiać bo prawda jest taka że możecie nalać polaczkowi Don Perignona, albo dobrej whisky 18 letniej. Polaczek wypije duszkiem i powie, że cierpkie i jakieś mdłe. Dacie polakowi trufli to powie, że to jakiś zgniły czosnek. Zaparzycie polaczkowi dobrego espresso z dobrej, ręcznej maszyny, z świeżo mielonych ziaren bardzo dobrej jakości, powie że jakaś
  • Odpowiedz