Wpis z mikrobloga

@ChochlikLucek: Ja najpierw próbowałem je odganiać bo sypałem ziarenka brublom do miski na ziemi, potem kupiłem mały karmnik żeby powietrzne szczury nie mogły z niego jeść. Gdzie tam! Odstawiały jakieś cyrkowe akrobacje żeby tylko dostać dziobem do ziaren. Zakleiłem karmik taśmą tam, gdzie się wsadzały łeb - więc wyewoluowały kolejny poziom i zaczęły zwieszać się z daszku karmnika jak nietoperze (chociaż słabo im to idzie, nie są anatomicznie przystosowane). Większość już
  • Odpowiedz