Wpis z mikrobloga

Widzę, że u Was całkiem podobna sytuacja :)
Mi serial polecił nauczyciel w liceum. A, że wartości promowane w serialu w sporej części pokrywały się z moimi, a sam serial okazał się ciekawy, to mnie zatrzymał na kolejne lata :)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Princess-Blue-Moon: Pisałem w 2012 magisterkę, wiec łapałem się czego mogłem żeby tylko zająć się czymś innym xD A że kuce przewijały się już zauważalnie w necie, głównie spotykałem je w memach, to zdecydowałem się sprawdzić temat, bo bardzo spodobał mi się sposób animacji, kojarzył mi się że starym uwielbianym Cartoon Network. Pamiętam, że wtedy jeszcze można było bez problemu znaleźć odcinki z napisami Octopusa na YT i obejrzałem "Hearts and
  • Odpowiedz
może opiszecie jak natrafiliście na nasz kochany serial i co Was przy nim utrzymało?


@Princess-Blue-Moon: pierwszą styczność z kucami miałem już w gimnazjum pod koniec wiosny 2011, kiedy to moi najbliżsi koledzy próbowali mnie w to wciągnąć, podczas gdy ja wchodziłem w anime. Dałem się wtedy namówić na przerwie, na obejrzenie pierwszego odcinka — udało mi się wtedy wytrzymać jedynie ok. 10 sekund ze względu na poczucie zażenowania i wyłączyłem
  • Odpowiedz
@ayasecon:

Z własnego doświadczenia: zależy o których ponymeetach mówisz. Te duże (np. krakowski) były czymś cudownym, masa fandomowego contentu, wspaniali ludzie i wiele atrakcji/paneli.

Te mniejsze natomiast (uczestniczyłem tylko w kilku w Katowicach, byłem wtedy... dużo młodszy) zakrawały o żałość, jeden z nich: chwila bujania się po galerii z ekipą cringe'owych chłopaczków, następnie spacer do parku i chlanie, a młodsi członkowie ekipy musieli zająć się sobą
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Lizergo: No te w Silesii takie były xD ale już Snowfalle to poezja :3 A na Pyrkonie co roku była wiedzówka i zawsze full ludzi, a po niej spontaniczny meet. Żeby tylko był jeszcze kiedyś Pyrkon... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz