Wpis z mikrobloga

#gory #paralotnie

Kto nie był dzisiaj w górach, niech żałuje!
Babia zdobyta po raz kolejny i tym razem pełen sukces, bo warunki do latania dopisały. Niesamowite widoki i pełna satysfakcja z lotu mimo niskiej temperatury.
Przepraszam za bezczelną reklamę profilu IG, ale ukradłem foto z relacji. W sumie to wbijajcie, jak kręcą was górskie klimaty.
Pobierz
źródło: comment_1605972022TMQiq1VocX6A4GRmCDQDSc.jpg
  • 10
@Szadafaka: generalnie problemu nie ma, jeżeli nie ma stref lotniczych, które uniemożliwiłyby latanie na pewnej wysokości. Z Babią jest jak z Tatrami - park narodowy, więc generalnie zakaz. Staramy się z chłopakami robić to bezinwazyjnie i strażnicy parkowi są dla nas raczej wyrozumiali, ale zawsze liczymy się z możliwością złapania mandatu
@Szadafaka: praca na etacie nie ułatwia zadania, ale nie można się poddawać. Internetowi kołcze powiedziliby ci, żebyś zawalczył o marzenia.
Jeżeli mieszkasz w pobliżu gór, to już odpada pierwsza solidna przeszkoda. Musisz też zdawać sobie sprawę z tego, że to dosyć czasochłonne hobby i trzeba sporo latać, żeby robić postępy. To trochę jak jazda samochodem. Dużo czasu mija od zdania prawka, aż do dobrego opanowania auta w różnych warunkach
@Lojak: temat na pewno rozwojowy, wynajduje sobie same drogie zainteresowania ;D
myslalem, ze to plecaczysko z ktorym wchodzi glajciarz wazy z 20 kg... sa jakies inne skrzydla do tego typu zlotow?
@Szadafaka: Ja musiałem znaleźć kompromis pomiędzy typowym sprzętem do złotów, a sprzętem do "normalnego" latania, bo zwyczajnie nie było mnie stać na dwa oddzielne komplety. W tej chwili wnoszę na górę na plecach około 11,5kg sprzętu czysto do latania + jakaś ciepła kurtka, kask, gopro, woda itp. Wychodzi maks 15kg i daje to możliwość zrobienia całkiem przyjemnego treningu. Dzisiaj Babia z Krowiarek w 1h13