Wpis z mikrobloga

@Gustavo_Fring: dokładnie jest tak jak to opisałeś
@rouli: heh, coś w tym jest, jeszcze jakieś 2 lata temu można było wylicytować kompletny słynny album z banknotami wyżej wspomnianego okresy za max 500-550 zł zafoliowany itd. Obecne ceny to czyste szaleństwo - powyżej 1k, zdarzają się aukcje z kwiatami powyżej 1,5k

Ja na to patrzę w dłuższej perspektywie. Tylko pierwsze serie A i tylko w pmg z notą 67. Taka kolekcja
@nikczemny_schab: w tej formie są zabezpieczone na długie lata przed różnymi czynnikami np. i przede wszystkim mechanicznymi, przed wilgocią i zmianami mikrobiologicznymi, nawet przed nadmierną ekspozycją, płowieniem, blaknięciem kolorów.
@takiego: No niby tak, ale pakowanie papieru w plastik to moda, która przyszła dopiero kilka lat temu z USA. Mam wiele banknotów z insurekcji, w światnych stanach zachowania, którym nie dolega to, o czym Ty napisałeś. Przechowuję w klaserze i jest gites. Skoro od 18 wieku nic im się nie stało, a pewnie nie były przechowywane tak pieczołowicie, jak u mnie, to jaki jest sens zamykania ich na amen? I co
@nikczemny_schab: Raczej nie tylko moda - na własnej skórze przekonałem się że papier może ulegać degradacji mikrobiologicznej, pojawia się coś jak grzyb lub pleśń, na powierzchni zaczyna występować foxing, nikt nie kupi banknotu który jest przeżarty pleśnią czy tam grzybem ani takiego po konserwacji polegającej na odczynieniu zmian na jego powierzchni
@takiego: Osobiście nie spotkałem sie z pleśnią na banknotach i nie wiem, czy jest to tak częste zjawisko. Sądzę, że odpowiednie przechowywanie banknotu (klaser, ciemne i suche miejsce) nie narazi banknotu na zniszczenie. Jeżeli banknot przez kilkanaście, kilkadziesiąt lat w tych warunkach nie spleśniał, to raczej mu już nie grozi.