Wpis z mikrobloga

Witajcie Mirosławy. Z mam pytanie odnośnie #prawo
Koleżanka przez jakiś czas była za granicą. Na ten czas oddała swojego #kitku do swojej babci i prawdopodobnie wtedy sasiadka babci #!$%@?ła kota.
Mamy takie podejrzenie ponieważ sąsiadka często mówiła ze chcialaby tego kota, byla nawet gotowa zapłacić za niego. Domek babci jest w #!$%@? w którym nawet kot nie mialby gdzie uciec, był mocno przywiązany do wlascicieli i nigdy nawet nie oddalał sie dalej od domu.
Czy jest jakas możliwość aby pomogła #policja? Lub inny sposób prawny, albo i samodzielny aby kota odzyskać.
Dla niektórych to może zabrzmic smiesznie ale jednak koleżanka jest mocno przywiązana do kota.
  • 1