"Najmniej wartościowym natomiast rodzajem dumy jest duma narodowa. Kto bowiem nią się odznacza, ten zdradza brak cech indywidualnych, z których mógłby być dumny, bo w przeciwnym wypadku nie odwoływałby się do czegoś, co podziela z tyloma milionami ludzi. Kto ma wybitne zalety osobiste, ten raczej dostrzeże braki własnego narodu, ponieważ ma je nieustannie przed oczyma. Każdy jednak żałosny dureń, który nie posiada nic na świecie, z czego mógłby być dumny, chwyta się ostatniej deski ratunku, jaką jest duma z przynależności do danego akurat narodu; odżywa wtedy i z wdzięczności gotów jest bronić rękami i nogami wszystkich wad i głupstw, jakie naród ten #!$%@?ą" ~ Arthur Schopenhauer
@gacek1197: W punkt. Jak sam nie masz z czego być dumny, wiesz że jesteś nikim to duma narodowa czy podpinanie się do osiągnięć innych z "plemienia" to jedyne co masz żeby choć trochę poczuć się coś wart.
U nas to podwójnie smutne i żałosne, bo my jako naród sukcesów mamy niewiele. Dlatego muszą sięgać aż do Grunwaldu czy husarzy, żeby połechtać sobie ego.
@Towarzysz_Pawulon: A co to ma do celnej diagnozy tego, że kompleksy i brak spełnienia popychają ludzi do szukania zastępczych źródeł własnej wartości? Duma rasowa/duma narodowa - te same przyczyny
Pozytywny Sutener jest już zajęty przez bułę ale przydałaby się nowa ksywka dla talerzyka ćpanculi. To powiecie na marzący sutener czy rozmarzony sutener albo uśmiechnięty sutener? Piszcie swoje sugestie i jutro zrobimy ankietkę na nową ksywkę dla talerzyka #famemma #primemma
#marszniepodleglosci #bekazprawakow #bekaznarodowcow
Jak sam nie masz z czego być dumny, wiesz że jesteś nikim to duma narodowa czy podpinanie się do osiągnięć innych z "plemienia" to jedyne co masz żeby choć trochę poczuć się coś wart.
U nas to podwójnie smutne i żałosne, bo my jako naród sukcesów mamy niewiele. Dlatego muszą sięgać aż do Grunwaldu czy husarzy, żeby połechtać sobie ego.