Wpis z mikrobloga

@hrumque: Szlag chce mnie trafić. Miałem błyskawicznie wymalować sypialnię a tu lipa. Pompa najpierw przestała podawać farbę, potem zaczęła "warczeć" a potem poszła farba gdzieś w obudowie. Męczę się z tym, żeby zdemontować pompę z silnikiem, żeby wymyć obudowę. A najlepszy wic w tym, że to nie mój agregat...
Teraz kobieta na mnie warczy, że co pożyczę to zdechnie. A jak chciałem do domu kupić agregat semipro, to były "ważniejsze wydatki".
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@titus1: no bo tak do domu to nie wiem czy warto. Ja sam u siebie nie maluję agregatem, bo to za dużo zabezpieczania oklejania wynoszenia itp, na spokojnie ogarniam wałeczkiem i też jest ładnie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@titus1: padłem do łóżka o 3.30. Dziś rano się obydziłem i referowałem żonie o tym, że padł agregat, że trzeba kupić coś nowego. Tylko jej telefon był przy łóżku. No i bach. Po 20 minutach zaczęły pokazywać się u niej reklamy agregatów. Podsł#!$%@?ą jak nic #!$%@?.
@hrumque : Dziś obdzwoniłem wszystkich świętych w sprawie pompy. Taki wuj. Wagner Polska tego nie naprawa i nie ma możliwości sprowadzenia części zamiennych. Goście z serwisu byli na tyle mili, że podali mi nazwę narzędzia do odkręcenia pompy z korpusu. Właśnie skończyłem ją myć. Awaria nastąpiła, bo coś jak uszczelka, albo jakiś papierowy śmieć dostał się pod rotujący element, który przeciskał farbę w wężyku. Wszystko z plastiku, a więc dostała w dupę