Wpis z mikrobloga

W podstawówce miałem jedną świetną nauczycielkę. Zdecydowanie w TOP 5 najlepszych nauczycieli przez całe życie.

Ma syna, z ciężkim przypadkiem zespołu Downa - syn nigdy nawet nie mówił, jedynie wydawał odgłosy. Ma teraz jakieś 30+ lat (o ile żyje). Zawsze mimo wszystko pozytywnie nastawiona do wszystkiego, do jego wychowania. Bardzo kochała swojego syna, było to po prostu widać. Spodziewałem się, że będzie zagorzałą pro-liferką, odszukałem ją na Facebooku i okazuje się, że popiera protesty (zarówno obecne jak i wiele innych dobrych inicjatyw).

Pozdrawiam Panią, Pani ******o (imię zachowam dla siebie)!

#protest