Wpis z mikrobloga

@farbenka: Powinno wystarczyć jakieś zaświadczenie, ale imo nie ma sensu wysłuchiwać jakiegoś klechy, który na pewno będzie chciał Cię odwieźć od tego. Do tego chyba musisz ogarnąć dwóch świadków.
@michald26: bynajmniej nie będę nabijać statystyk i mieć czyste sumienie, że oficjalnie nie jestem w tej sekcie. Nie wystarczy mi to, ze nie chodzę do kościoła i nie wierzę w Boga. Sprawy formalne też powinny być ogarnięte do końca.
@straszna_quokka: teraz rozumiem. Kuria jest jedynym "organem odwolawczym". Nie ma powszechnej regulacji prawnej ani zadnych mechanizmów na to, aby o swoje prawa w kwestii KK walczyć. Za to "samozwanczo" politycy pewnej partii mogą nas, Polskę i Polaków, nazywać krajem katolickim? No coś tu jest nie halo.

No ale fakt faktem robię to dla siebie, dla swojej wolnej egzystencji. W przyszłym tygodniu będę to załatwiać.
jakie konsekwencje tej decyzji.


@farbenka: prócz ryzyka ostracyzmu w rodzinnie to nie ma żadnych. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Oczywiście nie będziesz mogła być:
- świadkiem na ślubie w kościele
- matką chrzestną dziecka (co ma najwięcej plusów)
- nie otrzymasz pogrzebu katolickiego i nie zostaniesz pochowana na katolickim cmentarzu (ale jak nie żyjesz to co zrobią z Twoim ciałem to nie będzie Twój problem)
- KK nie