Wpis z mikrobloga

Jak ludzie którzy pamiętają 2005 rok i byli wtedy aktywni w sferze #mirkohooligans pamiętają śmierć Papieża i te wszystkie, jak się później okazało, chwilowe pojednania? Było to szczere wśród waszych znajomych czy jednak pojawiały się sprzeciwy wobec tego. No i najważniejsze pytanie czemu ten stan pogodzenia się nie utrzymał
#pilkanozna
źródło: comment_1602526626u8quB4hN1Yh7kSJERasmtb.jpg
  • 17
@Faiko: Ja miałem piętnaście ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nikt z osób zaangażowanych w kibicowanie które znałem nie brał tego na poważnie i się nie godził z nikim z przeciwnych ekip. Wtedy nie miałem jeszcze zajawki na kibicowanie więc Ci piszę tylko ogólnie jak to sam zapamiętałem przez pryzmat osób dookoła. Jak potem się zacząłem bawić w mecze itd. to ten temat przewinął się całe zero razy. Jeśli
@Faiko: bo nigdy nie było żadnego pojednania. To był szok dla wszystkich kibiców, a szczególnie krakowskich. Każdy się modlił, każdy przechodził przez chwilę zadumy, każdy wolał spędzić te smutne chwile z innymi ludźmi, choćby z przeciwnej drużyny.
Ale samo "Pojednanie dla papieża" wymyśliły media i tylko media.
@Faiko: Pamiętam to, nawet w dniu gdy była msza znajomy widział kogoś ze sprzętem. Dodatkowo doszło do co najmniej jednego drobnego incydentu w trakcie "pojednania", gdzie ktoś kogoś pogonił na mieście. Z resztą to całkiem inny Kraków był, każdy wtedy miej więcej był za kimś i wszędzie można było dostać w głowę. Obcy na osiedlu zaraz byli zaczepiani.
Jak ludzie którzy pamiętają 2005 rok i byli wtedy aktywni w sferze #mirkohooligans pamiętają śmierć Papieża i te wszystkie, jak się później okazało, chwilowe pojednania? Było to szczere wśród waszych znajomych czy jednak pojawiały się sprzeciwy wobec tego. No i najważniejsze pytanie czemu ten stan pogodzenia się nie utrzymał

#pilkanozna


@Faiko: to był pic na wodę, fotomontaż. Na stadionie Hutnika patrzyli się na wiślaków z Huty, jak na zwierzynę do upolowania
@Faiko: Normalni kibice nie mają do siebie problemów, ale pytałeś pod kierunkiem tagu.
Jedyne co, to niektóre małolaty co się bawiły lub zaczynały zabawę wierzyły w pojednanie, ale nie wiem czy ich wiara nie upadła w ciągu dwóch dni.

Większość osób z Huty brała udział w "uroczystościach" na stadionie Hutnika, bo do Krakowa daleko, zresztą jako Wisła... jakoś tak lepiej na tego Hutnika niż Cracovię. W tamtych czasach układ sił wyglądał