Wpis z mikrobloga

@sireplama: Jak w mieszkaniu jedynie z gazu będzie korzystać tylko płyta to nie opłaca się.
Dolicz jeszcze inne koszty związane z GAZem, choćby abonament mocno nabija koszty przy takim zużyciu. Sama płyta gazowa zużyje kilka metrów (chyba, że bardzo dużo gotujesz) i koszt wyjdzie kilka zł a drugie tyle opłaty stałe.
  • Odpowiedz
@szcz33pan @alhakeem

Jak w mieszkaniu jedynie z gazu będzie korzystać tylko płyta to nie opłaca się.

Dolicz jeszcze inne koszty związane z GAZem, choćby abonament mocno nabija koszty przy takim zużyciu. Sama płyta gazowa zużyje kilka metrów (chyba, że bardzo dużo gotujesz) i koszt wyjdzie kilka zł a drugie tyle opłaty stałe.


@szcz33pan: No właśnie po demontażu piecyka gazowego okazało się, że abonamenty i opłaty stałe są wyższe niż koszt paliwa zużytego na samo gotowanie. Muszę sprawdzić czy mam zasilanie 3 fazowe i jeśli tak to trzeba będzie przemyśleć pozbycie
  • Odpowiedz
@sireplama: Indukcja nie musi być na 3 fazach, ale instalację wypada dać elektrykowi do oceny przed montażem. Większość garnków czy innych patelni i tak będzie działać, możesz łatwo to sprawdzić przy użyciu magnesu.

Dla mnie gaz jest dużo przyjemniejszy do gotowania w kuchni, ale też się go całkowicie pozbyłem właśnie po likwidacji piecyka. Nie patrzyłem na koszt użytkowania, wyszło przy okazji remontu i wymiany całej instalacji elektrycznej.
  • Odpowiedz
@sireplama: Nie ma problemów, poprowadzony jest do niej oddzielny obwód na 230V. Mam nową instalację, na starej to całe mieszkanie miało bodajże 3 obwody i nawet bez elektrycznej kuchenki ledwo to działało.

Czy jest odczuwalna różnica przy 400V to nie mam pojęcia, bo nie rozważałem takiego podłączenia i kupiłem płytę pod 230V. Gazowa co do zasady ma niską sprawność, ale regulacja ognia pod garnkami/patelniami jest dużo wygodniejsza, dlatego trochę tęsknię
  • Odpowiedz