Aktywne Wpisy
zonobijca +21
Ciekawe czy chłopaki mają taką silną psychę, żeby chodzić tak z dzieckiem po ulicach polskich miast, a nie tylko wrzucać rage baity na twitterka z fotką pleców na jakimś odludziu i bohatersko odszczekiwać każdemu "twoja stara", "chyba ty", "pewnie masz małego" itd.
https://x.com/pjotrowicz/status/1813888616306815305?t=I3jBrwc3WeCQ27t3PbtoYg&s=19
#bekazlewactwa #bekazlgbt #bekazpodludzi
https://x.com/pjotrowicz/status/1813888616306815305?t=I3jBrwc3WeCQ27t3PbtoYg&s=19
#bekazlewactwa #bekazlgbt #bekazpodludzi
Olcziq +439
4/∞
Dzisiaj niecodzienny odcinek bo naprawdę mamy do czynienia z volksdeutschem w rzeczywistym znaczeniu tego słowa. Obecny na fotografii Ernest Wilimowski przed wojną strzelał gole dla Polski a już w czasie trwania wojny dla III Rzeszy. Jest rekordzistą w strzelonych golach dla Polski w jednym meczu na Mundialu. Jest rekordzistą w średniej ilości goli na mecz w I poziomie rozgrywkowym w Polsce (średnio strzelał 2 gole na spotkanie). Strzelił dla Polski więcej goli niż zagrał meczy (22 gole na 21 spotkań) Powodem jego "transferu" w gruncie rzeczy była narodowość Śląska (bohater wpisu urodził się w Katowicach), która nie stanowiła przeszkody w występach dla innych reprezentacji niż Polska (chociaż dla swojej najmniejszej ojczyzny czyli Śląska też występował, ale w polskim Śląsku, często stawał na przeciwko niemieckiej części Śląska). To co czyni go bohaterem tego wpisu to zmiana Reprezentacji z Polskiej na III Rzeszy w 1941roku. Co ciekawe ta decyzja o zmianie narodowości uratowała pośrednio jego matce życie bo oficer, który prowadził jego drużynę piłkarską na jego wniosek zwolnił ją z obozu koncentracyjnego, do którego trafiła za romans z żydem. Po wojnie zachował niemiecką narodowość i do 1959 roku występował w niemieckich klubach. Za zdradę ojczyzny polska piłka go wyklęła, nie wrócił już np. nawet na 75 rocznicę utworzenia Ruchu Chorzów dla którego był zasłużony a na jego pogrzebie zabrakło delegacji PZPN.
Zakładałem ten tag dla beki i niech tak zostanie, ale mimo, że historia Wilimowskiego jest raczej znana to warto ją przypominać. Sam osobiście nie umiem ocenić Ślązaka w kwestii przynależności narodowej i dużego żalu do chłopa nie mam.
Szkoda że jest pomijany i nie jest tak znany jak np. Lato czy Szarmach bo jak na swoje czasy był geniuszem.
Tutaj, fajny artykuł o nim https://tygodnik.polsatnews.pl/news/2020-05-21/z-niemieckim-orlem-na-piersi-polak-ernest-wilmowski-ktory-zagral-w-reprezentacji-iii-rzeszy/