Wpis z mikrobloga

Dr Parzyńska przytacza też pytania, które często słyszy od swoich pacjentek. W programie wspomina historię kobiety, która najbardziej ją poruszyła. Ciężarna miała diagnozę w 12. tygodniu ciąży. Rozpoznana została wada płodu. Takie dzieci po porodzie przeżywają kilkanaście minut i umierają. Ta kobieta zdecydowała się na odważny krok – na donoszenie tej ciąży. Parzyńska była przy porodzie.


@Legilimens: czyli to dziecko i tak umarło?
  • Odpowiedz
czyli to dziecko i tak umarło?


@NiemieckiArbiter: to nie ma absolutnie żadnego znaczenia.

Te hipotetyczne dziecko ma prawo do życia od poczęcia, aż do naturalnej śmierci, chociażby te życie miało trwać tylko 5 minut, to i tak nie masz prawa mu tego życie odbierać.

To dziecko nie jest zbrodniarzem i nie popełniło żadnej zbrodni, abyś je skazywał na karę śmierci.
  • Odpowiedz
chociażby te życie miało trwać tylko 5 minut, to i tak nie masz prawa mu tego życie odbierać.


@Legilimens: lol, a moim zdaniem najbardziej ludzkim wyjściem byłoby sprawienie, by temu dziecku oszczędzić cierpienia, w najgorszym wypadku zadać jak najmniej bólu. Nie wiem, jak było w przypadku tej kobiety, który przytoczyłem (nie oglądałem materiału), ale wydaje mi się dosyć strasznym pomysłem zmuszanie kobiet życia przez kilka miesięcy ze świadomością, że dziecko,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 24
@Legilimens: jaka kara powinna obowiązywac za poronienie? Za nieumyślne spowodowanie śmierci dostaje się wyrok. Co w przypadku nieumyślnego morderstwa dziecka napoczętego? Egezekucja, ale nie przed publicznością? Czy ojciec dziecka napoczętego również powinien zostać ukarany śmiercią za niedoplinowanie aby jego partnerka nie poroniła?
  • Odpowiedz
@Legilimens @niemiecki_arbiter takiemu dzieciakowi chyba wszystko jedno, bo przy bezczaszkowiu mózg jest w większości wyżarty przez płyn owodniowy. Gorzej jak urodzi się neurologicznie ok, ale ma np. skomplikowaną wadę serca i większość swojego życia spędza w szpitalu na operacjach, na rurkach, sondach, kablach po czym i tak umiera.

@Legilimens nie wiem czy jesteś katolikiem, ale sądząc po twojej wypowiedzi możesz być. Nie rozumiem tego katolickiego podejścia do godnego cierpienia.
  • Odpowiedz
@Levetiracetam: myślę, że chodzi głównie o to, żeby to główny zaangażowany decydował czy chce cierpieć czy nie. Oczywiście kwestia tego, czy noworodek z bezczaszkowiem jest w stanie o czymkolwiek decydować to zupełnie co innego i raczej należałoby się zastanowić gdzie postawić tę granicę.
  • Odpowiedz
@Levetiracetam: moje wypowiedzi nie są motywowane jakąkolwiek religią.

Po prostu nie akceptuję mordowania nienarodzonych dzieci, ani usprawiedliwiania tego procederu poprzez podawanie skrajnych przykładów, co ma na celu wywołać oburzenie u osób, które będą czytać ten wpis.

I nie próbuj mnie tutaj przekonywać, podając swoje wydumane argumenty, bo i tak ci się to nie uda, absolutnie nie ma takiej możliwości.
  • Odpowiedz
@MsChokesondick: tak wiem, że lewackie mentalnie nazistowskie potwory, które chciałyby bezkarnie zabijać niewinne nienarodzone dzieci, szczerze nienawidzą demokracji, gdyż ona nie pozwala im rozpościerać swych skrzydeł nienawiści i okrucieństwa.

Hitler byłby z was dumny, to on rozpoczął cały ten ruch aborcyjny.
  • Odpowiedz
@MsChokesondick: ty międzna kreaturo.

Hitler zakazał aborcji, ale tylko i wyłącznie na Niemkch, w obozie aborcyjnym Waltrop-Holthausen podczas II wojny Światowej dokonano tysiące aborcji na Polkach, więc nie próbuj tutaj manipulować, padalcu.
  • Odpowiedz
@Legilimens: ależ doskonale o tym wiem, i mam to gdzieś, możesz się zesrać o hitlerze, stalinie, Mao i Lexie Luthorze, aborcja to samo dobro niezależnie od tego kto ją umożliwia.

Manipulować próbujesz ty tym kwikiem o Adolfie, bo zakazał? ZAKAZAŁ, a gdzie to #!$%@? ;>
  • Odpowiedz