Wpis z mikrobloga

Miałam w akademiku taką koleżankę, której mama pracowała w aptece. Jej koleżanka z pracy miała syna z Zespolem Downa, który całkiem dobrze sobie radził podczas gdy jego matka była w pracy. Pewnego dnia zadzwonił do niej i powiedział, żeby szybko wracała, bo mają skrzata w łazience i jest bardzo wystraszony. Ona niewiele myśląc szybko pobiegła do domu. Wchodzi do domu, a syn jej mówi, że skrzat jest w łazience. Otwiera drzwi od łazienki, a tam karzeł xD Okazało się, że jej syn wyszedł na spacer i pierwszy raz widział goscia ponizej 180cm, więc wziął go pod pachę i uciekł z nim do domu xD Matka pyta się typka, dlaczego nie zadzwonił na policję, a on na to: „a co miałbym powiedzieć? A co mialbym powiedziec? Ze down porwal karła?
#przegryw #wzrost #pasta
  • 3
  • Odpowiedz