Wpis z mikrobloga

@konsumatumest oesuuuuuu wiem że zabrzmię jak jakaś Grażyna ale gdzie Ty przy tym wszystkim masz czas na depresję? Ja mam się dużo gorzej niż Ty, moje problemy są większe!!! (to ponowne celowe bycie Grażyną) no, uważam, że mam gorzej, no ale nie mam stwierdzonej depresji
Ty masz siłę coś robić, nawet coś takiego ważnego, a ja nawet za rozrywkę nie mogę się zabrać i jak już włączę serial to jest sukces, a
@PyraPrzeznaczenia: no, ale ja od paru miesięcy biorę leki na depresję, które działają. jak ich nie brałam to nie robiłam kompletnie nic. totalne nic zero null absolutnie nic. właściwie to od miesiąca jestem w stanie robić cokolwiek.
wczesniej nawet nie umiałam filmu zobaczyć do końca.
@PyraPrzeznaczenia: ale jak nie bierzesz leków na depresję (a chyba nie bierzesz, rozmawiałyśmy chyba kiedyś o tym) to jak to ma działać. najwidoczniej miałam szczęście, że trafiłam z lekami za pierwszym razem. do tego terapia mi bardzo pomaga. miałam dopiero jedną wizytę, więc trochę iksde, ale super się poczułam po tej wizycie i nie mogę się doczekać czwartki aż znów tam pójdę. mi leki siadły od razu i mam tylko jeden
@konsumatumest lekarka wie co dokładnie mi dolega, według niej to nerwica, a nie depresja, ale na te bardziej depresyjne objawy też coś mam, tyle że w sumie co z tego, że mam :((( mam wrażenie, że takie guwnolekarki nic się nie znają i w ogóle w życiu mam takie doświadczenie z lekarzami, że jak się nie pójdzie to profesora jakiegoś to się zdrowym nie będzie :/