Mówi się też, że z zespołem mógłby pożegnać się Vullnet Basha i za pozyskane z jego sprzedaży pieniądze, połączone ze wsparciem prywatnego inwestora, mogą posłużyć na kupno nowego zawodnika. W tym miejscu pojawia się kandydatura Mateusza Młyńskiego. Tutaj jednak też wiele może się zmienić i nagle środki zostaną przeznaczone na wspomnianą w poprzednim akapicie „okazję”.
"Przegląd Sportowy" informował o zainteresowaniu Wisły jego usługami. Pierwsza oferta krakowian została odrzucona. Nikt jednak pod Wawelem nie zamierza z niego rezygnować i jest plan, by ponowić ofertę. Jeśli do transakcji dojdzie, jej kwota może wynosić nawet kilkaset tysięcy euro i być największym transferem od 2011 roku, kiedy to pozyskiwano Maora Meliksona i Marko Jovanovicia.
Jeszcze w zeszłym tygodniu wydawało się, że strony są bliskie porozumienia. Ostatnie kontuzje w zespole Arki doprowadziły do tego, że Ireneusz Mamrot ma spory ból głowy w kontekście obsady pozycji młodzieżowca. To powoduje, że skrzydłowy może zostać w Trójmieście.
Wcześniej interesowano się Tymoteuszem Klupsiem, jednak ze względu na czynniki pozasportowe, do transferu nie doszło.
@woodywoodpecker: O ile transfer Młyńskiego byłby super to nie podoba mi się pomysł że sprzedażą Bashy. W kadrze jest tylko 2 defensywnych pomocników a z naszą tendencją do kontuzji nie ma opcji żeby Niko zagrał cały sezon.
https://transfery.info/aktualnosci/wisla-krakow-spokojny-skowronek-czeka-na-rozwoj-sytuacji-na-rynku/139735
#wislakrakow
Basha, Zhukov, Kuveljic od biedy Pawłowski, który w dodatku jest młodzieżowcem to mało?
Akurat jednego środkowego pomocnika to moglibyśmy się pozbyć przy dobrej ofercie, jednocześnie nie płacząc za bardzo z tego powodu.