Wpis z mikrobloga

#nba #nbastats

Lou Williams - 36pts-4reb-5ast z ławki, 13/20FG (w 34min) - jest jednym z 8 rezerwowych którzy zdobyli min. 36pts w meczu PO, przy czym tylko Lou i Nick Van Exel dokonali tego dwukrotnie. Sortując po punktach mamy tak: Fred Brown 1976 (45), Curry 2016 (40), Van Exel 2003 (40), Bailey 1988 (39), Murphy 1981, Van Exel 2003, Lou 2019 i 2020 (po 36).
Doncic - 43pts-17reb-13ast-2stl, 18/31FG - absolutnie nikt nie przekraczał linijki 43-17-13 w PO, ani nawet 40-15-10. Ciężko o to skoro 40-pts-triple pada w postsezonie raptem 9 raz: LBJ x3 (2018, 2017 i 2015), Westbrook 2017, Barkley 1993, West 1969, Oscar x2 (1963). Co ciekawe z poprzednich 8 zawodników z takim wynikiem, aż 4 przegrało swoje mecze. Co do rzutu - buzzerbeaterów w jednej kampanii PO mamy średnio po ok. 2-3 na sezon (58 od 1996 kiedy są dostępne zapisy play-by-play). W zeszłym sezonie były to rzuty Lillarda i Kawhiego (ten słynny).
J. Murray - 50pts-11reb-7ast, 18/31FG, 9/15 za 3 - szkoda że nie udało się 3 asyst więcej, byłoby ultra-rzadkie 50pts-TD. Ale i tak jest linijka unikatowa, nikt nie przekraczał +50-11-7 w historii PO. 50pts to oczywiście rekord w historii Nuggets w PO, 43 rzucał dla nich Jokic w zeszłym roku, a 42 po 2x Melo i English. Wśród zawodników wszystkich drużyn to 40 przypadek +50 w play-offs, przy czym młodsi o kilka miesięcy od Murraya z +50 byli tylko MJ 1986 (23 lata i 2 miesiące) i Barry 1967 (23 lata i miesiąc). Murray jest pół roku młodszy od Donovana Mitchella. Jeszcze trójki - dziewięć to 11 przypadek w PO NBA (rekord Klaya to 11), jednocześnie to nowy rekord w Denver. Dotąd więcej niż 6 trójek w meczu PO rzucił tam tylko Billups - 8/9 w 2009.
Mitchell - 51pts-4reb-7ast - zrobił +50pts po raz drugi, w tym samym sezonie i nawet w tej samej serii. Generalnie jest dopiero piątym graczem który ma 2 takie mecze PO na koncie: MJ x8, Wilt x4, Iverson x3, West i Mitchell x2. MJ w 1988 i 1989, Wilt w 1960 i Iverson w 2001 dokonywali tego w ciągu jednych PO, a jeszcze bardziej zawężając: MJ 1988 (vs. Cleveland) i Iverson 2001 (vs. Toronto), to jedyni dotychczas rzucający +50 dwukrotnie w ramach jednej serii.

Przy okazji Mitchell z Murrayem są pierwszą parą w PO która zdobywa +50 w jednym meczu przeciwko sobie.

Highlights: Tatum 28-15-4-2(blk), Kemba 32-4-4-2(blk), Horford 12-10-3, T. Harris 20-5-2, Embiid 30-10-3(stl)-2, Kawhi 32-9-4-2, Burke 25-5-2(stl), 10/14FG, Hardaway 21-5, Siakam 20-6-10-2, Ibaka 27-15-2-2(blk) z ławki w 20min, 12/14FG, N. Powell 29-5-2(stl), J. Allen 8-15, LeVert 35-6-6-2, Jokic 29-7-6, Gobert 17-11, 7/8FG, Conley 26-4(ast)-2, Clarkson 24-3 z ławki w 27min, 9/13FG

Lowlights: Richardson 14-3-5, 2/10FG, George 9-8-3, 3/14FG (30.9%FG w playoffs i 24.1% za 3), Ingles 0-4-1, starter 35min, 0/4FG

Drużynowo: Raptors skończyli serię 4-0 pierwszy raz w swojej historii. W ostatnim meczu rzucili 150 punktów bez dogrywki co jest jednym z 8 najlepszych wyników w historii NBA (6 bez dogrywki i 2 z dogrywką). Nie było w play-offs takiego meczu odkąd w 1990 Celtics rzucali NYK 157 punktów. Jest to też oczywiście rekord samych Raptors, dotąd max to 134 - też z serii z BKN. Poprzedni to 130. Wczoraj trafiając 22/47 za 3 wyrównali swój najlepszy w historii playoffowy wynik rzutów za 3 - również z tej samej serii z Brooklynem. Jeszcze jedna ciekawostka - od kiedy są dane (1970-71) żaden zespół nie dokonał tego co wczoraj Toronto, czyli 100 punktów rezerwowych (prawie 60 zdobyli Ibaka z Powellem).