Wpis z mikrobloga

Napole i Szkoły Adolfa Hitlera. Dwa rodzaje elitarnych gimnazjów w III Rzeszy.

Napole były ośrodkami, w których kształcił się przyszły skład wyższej kadry państwowej i wojskowej. W 1936 roku przeszły pod nadzór SS rozwijając jednoznacznie narodowo socjalistyczny etos, natomiast pomyślane były jako kontynuacja pruskich szkół kadetów. Program nauczania był tutaj podobny do tego w zwykłych gimnazjach, ale z mocnym naciskiem na szkolenie polityczne zamiast wychowania religijnego oraz przywiązywaniem dużej wagi do sportów takich jak boks, gry wojenne, wioślarstwo, szybownictwo, strzelectwo czy żeglarstwo. Lekcje odbywały się w miarę możliwości pod gołym niebem, a elementem codziennej rutyny były wspólne dyskusje nad artykułami "Volkischer Beobachter". Program uzupełniały wycieczki do różnych części Niemiec i za granicę.

Uczeń 6 klasy Napoli spędzał od 6 do 8 tygodni pomagając w pracy rolnikowi, a uczeń 7 klasy tyle samo czasu pracował w fabryce lub kopalni węgla. Klasy nazywano plutonami a cała rutyna szkolna oparta była na zasadach obozu wojskowego, na czele z atmosferą wspólnoty koszarowej i obowiązkową poranną gimnastyką przed śniadaniem.

Warunki przyjęcia do Napoli były proste: przynależność do Hitlerjugend, bardzo dobre wyniki w sporcie, dobry stan zdrowia, niepodlegające dyskusji aryjskie pochodzenie oraz poręczenie okręgowego szefa partii. Selekcji dokonywano po tygodniu prób, podczas których każdy kandydat musiał wykazać się sprawnością i wytrzymałością fizyczną. Średnia roczna opłata za rok szkolny nie przekraczała 50 marek. Z uwagi na specjalny fundusz stypendialny dla uboższych kandydatów, do Napoli często rekrutowali mniej zamożni z regionów katolickich, którzy w innych okolicznościach trafiliby zapewne do seminariów duchownych.

Wielkim finałem każdego roku szkolnego były manewry, w czasie których największą wagę przykładano do wytrzymałości fizycznej uczestników. Gry wojenne trwały dwie doby bez przerwy i toczone były na terenie o średnicy 140 kilometrów. W ich trakcie każdy uczestnik musiał przerwać Lebensfaden - linię życia przeciwnika. Aby przygotować uczniów do tych bojów, co bardziej kreatywni kierownicy szkół wymyślali różne ćwiczenia wzmacniające, m.in. wspinanie się po drzewach.

Szkoły Adolfa Hitlera kształciły natomiast przyszłych liderów partyjnych. W przeciwieństwie do Napole, kontroli nad ich programem szkolnym nie sprawował minister oświaty. To samo dotyczyło systemu rekrutacji. W Napoli wniosek o przyjęcie ucznia składali rodzice, natomiast Szkoły Adolfa Hitlera same wybierały sobie uczniów na podstawie wstępnej selekcji w Hitlerjugend. Prestiż społeczny oraz ranga uczelni stanowiły magnes sam w sobie, dlatego takie wyróżnienie niezwykle rzadko było blokowane przez familie przyszłego adepta.

Po wstępnej selekcji, dokonywanej w drugim roku przynależności do Jungvolk, potencjalni uczniowie tych szkół byli badani pod względem rasowym i kierowani na dwutygodniowy obóz. Po przyjęciu do szkoły byli klasyfikowani wedle zdolności przywódczych. Klasy nazywano drużynami, dowodzili nimi podoficerowie ze starszych klas, którzy starannie nadzorowali słanie łóżek, poprawność stroju oraz sprawowanie uczniów. Rozkład tygodniowy przewidywał 15 godzin na sport oraz 22 godziny na zajęcia intelektualne. W 1941 roku ponad połowa wychowanków zdała powszechny egzamin dojrzałości a od 1942 roku Szkoły Adolfa Hitlera uzyskały prawo wydawania swym 18 letnim absolwentom dyplomów, które uprawniały ich do studiów uniwersyteckich.

Pomimo możliwości kontynuowania nauki w uniwersytetach, wielu z absolwentów uważało za swoje przeznaczenie Ordensburgen - wartowne zamki zakonu, szkoły dopełniające edukację przyszłego kierownictwa, ustrojone w mistykę średniowiecznych zakonów rycerskich i ich pompatyczność. Wszystkie cztery ordensburgi - Sonthofen, Crossinsee, Vogelsang i Marienburg zostały zbudowane w oddalonym od świata i romantycznym otoczeniu, podkreślonym chłodnym stylem architektury. W każdym ordensburgu przebywało jednocześnie 1000 studentów, nazywanych junkrami, oraz 500 instruktorów, pracowników administracyjnych i chłopców stajennych, ponieważ jazda konna była głównym elementem programu zajęć.

Ordensburgi były imponująco wyposażone. Vogelsang szczycił się największą na świecie salą gimnastyczną, z zapadniami pozwalającymi opuszczać wszystkie urządzenia pod podłogę. W Sonthofen ściany i podłogi jadalni, mieszczącej półtora tysiąca stołowników, wyłożono niemieckim marmurem, takim samym jaki zdobił podłogi w Ordenssaal, a więc w sali zakonu, gdzie odbywały się szczególne uroczystości oraz neopogańskie rytuały.

Tryb studiów był wędrowny, studenci spędzali po roku w każdym z czterech ośrodków. W programie, poza jazdą konną, dominowała lekkoatletyka, żeglarstwo, szybownictwo. Popularne były też narciarstwo i alpinizm. Ostatni rok junkrowie spędzali w Marienburgu, gdzie poddawano ich ostatecznemu doskonaleniu pod względem fizycznym i duchowym.

#ocieplaniewizerunkuadolfahitlera #gruparatowaniapoziomu #nazizm
M.....e - Napole i Szkoły Adolfa Hitlera. Dwa rodzaje elitarnych gimnazjów w III Rzes...

źródło: comment_1597570886iV01CoJghHPRF9DTk3c5HN.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz