Prawie miesiąc temu w tym wpisie mówiłem o tym, że prawdopodobnie mój psiak Sara umiera. Przez ten miesiąc to wracała do siebie to po prostu słabła a dziś rano odeszła do psiego nieba. 14 lat wspomnień. Dobrych i złych choć tych pierwszych znacznie więcej. Dowiedziałem się o tym, że umarła kiedy byłem w pracy i nie potrafiłem już opanować dzikiego płaczu. Po prostu jest mi smutno teraz mirki kochane. Spieszmy się kochać nasze psiaki póki jeszcze z nami są.
Musiałem się z kimś tym podzielić i teraz pisząc to po prostu siedzę i rycze jak dziecko bo już nikt nigdy nie zaczeka na mnie kiedy wrócę do domu tak jak ona. Już nikt nigdy nie pożegna mnie kiedy wychodzę jak ona. Kochałem robić jej zdjęcia i teraz jeśli czegokolwiek szukam w galerii to płacze bo widzę ją ciagle. Wyciągam ser z lodówki i płacze bo wiem, że dałbym jej plasterek bo go uwielbiała. Po prostu wszystko przypomina o niej.
Wczoraj już była bardzo słaba, wielki upał a jej cały czas było zimno i tak bardzo się wtulała jakby wiedziała, że to już jej czas i koniec, że już nigdy się nie zobaczymy. Żegnaj najpiękniejszy pyszczku
@ParanoidBumblebee: Mireczku moja babcia już ma 3 psa tej rasy. Każdy dokonał żywota ze starości, tylko jeden zdechł na objawy padaczki. Uwierz, że każdy następny będzie na Ciebie czekał. Te psy są po prostu genialne. Mimo to wyrazy współczucia.
@epic_25: Lubiła biegać za kosiarką i szczekać a wczoraj kiedy było koszone próbowała się do niej czołgać i piszczała z takim smutkiem w głosie. Czuje się jakbym utracił kogoś bardzo bliskiego :(
@Zordon_: Ja to wiem, że i następny będzie tak czekał ale miałem 8 lat kiedy Sara jako szczenię stała się częścią rodziny i ta wieź budowana jak razem dorastaliśmy już nigdy się nie powtórzy i boli mnie, że najwierniejszy przyjaciel mojego dzieciństwa czy całego dotychczasowego życia nie odszedł na drugą stronę
@ParanoidBumblebee: Idę wytulić mojego Gałgana. Właśnie skończyliśmy się bawić w szukanie zabawek po domu i padł ze zmęczenia to nie będzie protestować. Współczuję Ci. Trzymaj się!
Odkryłam, że główną wadą bycia opiekunem psa jest czas. #!$%@?ący czas. Mój pies ma ponad 6 lat i bywa naprawdę upierdliwy, ale gdy pomyślę, że kiedyś go nie będzie, to mam skurcz bebechów i robię się blada. Trzymaj się.
@ParanoidBumblebee Kiedy umiera zwierzę, które było w szczególny sposób bliskie komuś tu na ziemi, wówczas odchodzi na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza dla wszystkich naszych Wyjątkowych Przyjaciół więc mogą biegać i bawić się razem. Jest tam mnóstwo jedzenia, wody i słońca - nasi Przyjaciele żyją w cieple i dostatku.
Wszystkim zwierzętom, które były chore i starsze zostaje przywrócone zdrowie i wigor. Ranne i okaleczone zostają uzdrowione i są znowu silne,
@ParanoidBumblebee: Szczerze wspolczuje. Piekna psina. Psy powinny zyc tyle co czlowiek bo poczucie straty po takim przyjacielu nierzadko boli tak samo jak strata 'ludzkiego' czlonka rodziny.
Musiałem się z kimś tym podzielić i teraz pisząc to po prostu siedzę i rycze jak dziecko bo już nikt nigdy nie zaczeka na mnie kiedy wrócę do domu tak jak ona. Już nikt nigdy nie pożegna mnie kiedy wychodzę jak ona. Kochałem robić jej zdjęcia i teraz jeśli czegokolwiek szukam w galerii to płacze bo widzę ją ciagle. Wyciągam ser z lodówki i płacze bo wiem, że dałbym jej plasterek bo go uwielbiała. Po prostu wszystko przypomina o niej.
Żegnaj najpiękniejszy pyszczku
Mój pies ma ponad 6 lat i bywa naprawdę upierdliwy, ale gdy pomyślę, że kiedyś go nie będzie, to mam skurcz bebechów i robię się blada. Trzymaj się.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Kiedy umiera zwierzę, które było w szczególny sposób bliskie komuś tu na ziemi, wówczas odchodzi na Tęczowy Most.
Są tam łąki i wzgórza dla wszystkich naszych Wyjątkowych Przyjaciół więc mogą biegać i bawić się razem. Jest tam mnóstwo jedzenia, wody i słońca - nasi Przyjaciele żyją w cieple i dostatku.
Wszystkim zwierzętom, które były chore i starsze zostaje przywrócone zdrowie i wigor.
Ranne i okaleczone zostają uzdrowione i są znowu silne,