Zastanawia mnie dlaczego ludzie wyciągając ulotki ze skrzynek, kładą je na górze a nie wyrzucają ich do kosza? Co oni myślą, że oni jedyni dostali ulotkę, wyjątkowi i teraz niczym Prometeusz niosący ogień, ofiarują reszcie klatki promocje na pizzę i remonty?
Nasza sprzątaczka podpisała kosz "zbieramy makulaturę dla naszej szkoły". I generalnie jakoś 95% ulotek tam ląduje. Pozostałe 5% to buraki, które i tak rzucały ulotki na podłogę.
#polskiedomy