Wpis z mikrobloga

Wbiłem sobie dziś legendę na Wildzie, pochwalę się - szóstą z rzędu, pierwsze dwie jeszcze w starym systemie rankingowym. Muszę przyznać, że ta była "najtrudniejsza". Chociaż ciężko nowy system nazwać wymagającym. Mając mnożnik gwiazdek x10, wbija się Diamond 5 w ciągu 2-3h, dopiero "ostatnie" 15 gwiazdek stanowi challenge. W tym miesiącu potrzebowałem ponad 150 meczy, żeby wszedł ostatni level. Wszystko przez, że założyłem sobie, że kolejne legendy wbijam różnymi klasami i deckami, bez powtórek. A skoro "wykorzystałem" już MechPala, MechathunLocka, SecretMage, RenoDragonPriesta, PirateWarriora, więc 5/10 hero miałem z głowy. Ten miesiąc miał być Odd DH, ale niestety wleciał kolejny (xD) nerf i WR siadło. Próbowałem OddHunter, EvenHunter, EvenShaman, JadeDruid, wszystko WR 50%. Poddałem się. Zrobiłem QuestTempo Mage, chciałem zobaczyć co to potrafi po nerfie. Jeszcze nigdy nie widziałem tak spolaryzowanego decku na wildzie. WR na agrro 5%, na control & combo 95%. 1 tura, rzucasz questa, Priest concede. RenoQuest Mage trochę lepszy. W końcu wsiadłem na stary dobry CubeLock, staty 8-2 i wbite. Na standardzie nie wiem co się dzieje obecnie, ale obawiam się, iż mniejsza różnorodność niż w wildzie. Fun jest dobry, polecam. Jak parę rakowych decków, ale każdy ma kilka kontr. Gdyby ktoś się interesował, to podrzucę kody, tipy, matchupy, itp.
@Ogniste_Jezyki_Sprawiedliwosci - widzisz, próbuje ratować tag ( ͡º ͜ʖ͡º)
#hearthstone
kamilololo3822 - Wbiłem sobie dziś legendę na Wildzie, pochwalę się - szóstą z rzędu,...

źródło: comment_1595946826byz6t9I0jKFsHn6vKsGk2C.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz