Wpis z mikrobloga

Brzetysław Bury
Podszedł do ogniska. Widok magnata w zewnętrznym kręgu był rzadkością.
- Echh. Nalej mi koleszko. Znowu przypał w robocie, szef nas #!$%@? o rzeczy których nie zrobiliśmy. Męczy mnie już ta ciągła nienawiść. Dlaczego pszczelarze nie mogą żyć w zgodzie?
Pociągnął łyka ryżówki. Kopacze, cienie i strażnicy stłoczyli się przy nim. Kiedy Brzetek pił, było wiadomo, że zaraz zacznie grać, a że w kolonii jest mało okazji obcowania ze sztuką, nawet ta jego tak zwana muzyka była git. Pod warunkiem, że miało się minimum dwa promile.

I zaczął

Mój ziom ma obóz w obozie miał budę, a w tej budzie
było kowadło robiące brrrr drukujące rudę (autentyk)
cały obóz robi ściepę, #!$%@? mechanikę okrutnie
a ja nic na to nie mogę, tylko sobie stroję lutnię
ma więcej expa i hajsu niż reszta kolonii,
siedząc na dupie, nawet zębacz go nie goni,
"Dobra" - myślę sobie - "Skończ ten teatrzyk."
to nic nie znaczy to o niczym nie świadczy

Innym razem znowu coś na pewno nie tak
otóż skurysyny nam zajęły kopalnię ot tak
I nie mam jak jej bronić - inna akcja poszła
mogę tylko kląć pod nosem i na disco dać szitposta
Myślę “#!$%@? a to #!$%@?”
Ale z drugiej strony mam tu Chromianiny, więc się z Sadraxem zaczytuje
I chowam gniew. Nie ma go rozpościerać nad czym,
Bo to nic nie znaczy, to o niczym nie świadczy.

Później: proponuję awans, kopaczowi
i to nawet na strażnika i szefa kopalni, temu Remoxowi
Patrzę na typa - widzę, gar ma słaby
ale upewniam się że usłyszał, że awans ma być
Z tym, że typ stał pewnie tam, gdzie ZOMO,
Bo poleciał do szkodników, myślę: "oh, zapłacisz za dyshonor!",
Ale w końcu macham ręką, szkoda tłumaczyć.
Zresztą to o niczym nie świadczy, to nic nie znaczy,

Następnie czytam taki wywód:
że “W chacie Rudej i Borysa znaleziono, niepodważalny jedyny dowód”
i że “zwłaszcza że nie było go we wpisie”
i że “było przecież wyraźnie to napisane w liście”
i że “to ewidentnie killer”
Czytam i czuję, że jeszcze jedno zdanie i będę miał wylew.
Strzeliłbym bełtem, ale strzela ten, kto strzelać ma czym,
Więc to nic nie świadczy, to o niczym nie znaczy.

Znowu: idę na polowanie i coś nie trybi
Bo kolega zapomniał swojego łuku zabrać ze skrzyni
Przyszło mi w różnych absurdach grać,
Ale nie kiedy Hosea co drugie zdanie rzuca “#!$%@? MAĆ”
Szaleniec poszedł na gołe klaty na zębacze
a ja myślę ”trudno, nikt po nim nie zapłacze
następnym razem dobry formularz zaznaczy
Bo to nic nie znaczy, to o niczym nie świadczy.

A ta Zadra z bagien? Ja jej nie znam, ale zna ją kolonia
Tak się spina w karierze magiczki i ćwiczy każdego dnia
I jest łysa kiedy tak uroczo prawi
o kamieniu ogniskującym, o magii i o nowej wyprawie
I że w zasadzie jest szatynką, ale tego nie widać
w sumie mam to w nosie, ale jej nie będę przerywać
Więc posłucham jakich w laboratorium używa naczyń.
To o niczym nie świadczy, to nic nie znaczy.

Bo ten kowal klepiąc rudę, może czerpać radość z gry
A szkodnikom w końcu odbierzemy tą kopalnię my
Remox znajdzie szczęście w NO - tak zwyczajnie
W każdym bądź razie taką mam nadzieję bynajmniej.
Formularze będą proste i klarowne
I wyjdzie, że ta Zadra w wolnych chwilach pomaga bezinteresownie
To wszystko przyjdzie mi zobaczyć,
A że jeszcze nie dziś, to jeszcze nic nie znaczy.

#gothicfabularnie
Akumulat - Brzetysław Bury
Podszedł do ogniska. Widok magnata w zewnętrznym kręgu by...

źródło: comment_1595310316foKth4HtOmGaFgQjXKPbKQ.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz