Wpis z mikrobloga

@kojiii: No ja myśle, że tutaj to z góry ustalono wyroki we wszystkich instancjach (bo dwa razy musi być wynik pozytywny).
I jest to w cholere przykre.
  • Odpowiedz
@kojiii: oczywiście to, co się teraz dzieje to są wielkie jaja. Nie ma logicznego uzasadnienia żeby ktoś po 24 latach się obudził, że jego ślub chyba jednak nie był ważny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@miszczu90: Posługiwanie się precyzyjnym językiem w celu przekazania właściwej informacji jest obłudne? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czyli szczere i uczciwe jest zastosowanie wyrażenia brzmiącego podobnie a znaczącego coś zupełnie innego? Ehh co te lewaki :P
  • Odpowiedz
@Ajdbfisnsk: Chcesz przejść przez bramę, zatrzymany przez stróża, pytasz się czy można przejść, on mówi nie i pokazuje tabliczkę "zakaz przechodzenia", wychodząc widzisz osobę która przetańczyła stróża, bramę i tanecznym krokiem przekroczyła progi, i się pytasz tego stróża, czemu nie zatrzymał tego wariata, a on z wyższością mówi, że nie można tyko przechodzić.
  • Odpowiedz
@miszczu90: Słuchaj no, ktoś już wyżej wytłumaczył czym się różni unieważnienie od stwierdzenia nieważności. Ale i Twoja analogia jest trochę nieprecyzyjna. Bardziej by pasowało gdyby stróż zatrzymał kogoś przechadzającego się obok bramy powołując się na ten zakaz, bo to brzmi podobnie - przechodzić i przechadzać się, kij z tym że znaczy coś innego i zupełnie nie o to w tym zakazie chodziło. Tak samo ze ślubem kościelnym - chodzi o
  • Odpowiedz