[Aberworthy]

UWAGA! ŁAMIĄCE WIADOMOŚCI!
Struś Wojtuś i puma Nubia już bezpieczni w zoo!

Podlaska policja uwolniła nielegalnie przetrzymywane zwierzęta na posesji w Białymstoku. Znajdowała się tam puma Nubia oraz struś Wojtuś. Puma była prowadzana na smyczy i w szelkach przez właściciela wzdłuż ulicy Szkolnej, rzuciła się nawet na miejscowego pijaczka Jarosława A. w okolicach sklepu Zodiak. Nie odniósł on ran bo drapieżnika odstraszył jego zapach i w ostatniej chwili zaniechał ataku. Podczas kontroli ujawniono, że puma była przetrzymywana w nieludzkich warunkach - na tylnej kanapie samochodu Volkswagen Passat.

Struś Wojtuś był zamęczany przez właściciela, Krzysztofa K. pozwalał on okolicznemu marginesowi społecznemu na przejażdżki na grzbiecie strusia za symboliczne 50zł. Dodatkowo był on wielokrotnie napastowany przez knurka Krzysia który też znajdował się w pseudozoo. Są do dowody na to, że struś był odurzany rozpuszczalnikiem aby był bardziej przystępny i łagodny. Doprowadziło to do znacznych zmian w jego zachowaniu, mianowicie zamiast paszy preferuje zupki chińskie z parówkami. Zwierze było przetrzymywane w starym samochodzie Opel Astra gdzie miało swoje legowisko.

Puma z racji krótkiego pobytu w pseudozoo na szczęście nie okazuje nieprawidłowego zachowania. Jedynie zanotowano stratę masy i strach przed mężczyznami pod wpływem alkoholu. Po krótkiej terapii behawioralnej zwierze będzie mogło zostać wypuszczone na wybieg. Niestety co do strusia to zmiany wywołane w jego mózgu przez wieloletnie katowanie oraz wdychanie rozpuszczalnika są zbyt duże. Zwierze zostanie prawdopodobnie przekazane do uśpienia przez powiatowego lekarza weterynarii.

Losy knurka Krzysia nie są znane. Miejscowi mówią, że właściciel go "utuszył" co znaczy zjadł. Przykry los zgotował swoim zwierzętom oprawca.

Materiały zebrał
Red. Tomasz Terka

#kononowicz