Wpis z mikrobloga

/zasłyszane/

/no i rozumiesz, jak normalni ludzie zbierali się kiedyś, żeby na takiego mamuta zapolować, to programiści się zbierają się w tych swoich pokojach na slacku. no i tam gadają nie o czym innym jak o tych swoich projektach. i teraz taka akcja. bo poprzednim razem projekt składało pięciu typa w dziewięć miesięcy, to teraz typ od sprzedaży #!$%@?ł temat na dwóch typa. pomyślał, że już raz zrobili, to teraz mają doświadczenie i pójdzie im szybciej. no to sprzedał z terminem na za trzy tygodnie. za trzy tygodnie, czujesz? no i szanuję gościa, prowizję sprzedażową przytulił z bonusem za krótki termin, fakturę wystawił, po czym w podskokach ze sceny #!$%@?ł. i co tam się #!$%@? nie działo w produkcji! te dwa typy to musiały #!$%@?ć non stop, tu #!$%@? covid w pełni, w chacie siedzą, dzieci po głowach im skaczą, jeden to się podobno po wszystkim rozwiódł z żoną. ja tam nie wiem. ty no ale dowieźli. tamta ich apka to tylko jeden komponent większego systemu i w sumie to w cały projekt sporo wiary było zaangażowane. i teraz tak. deadline. siedemnasta. pm trzecią godzinę już robi odbiory. wszyscy na niego czekają. oczywiście na slacku, no bo gdzie. i pm wbija. mówi tylko „odebrane” i w pokoiku pojaśniało bardziej niż na koncercie dona vasyla w sanatorium. memom i zdjęciom śmiesznego kota nie było końca. podobno load balancer giphy dostał zadyszki. i wśród tych okrzyków radości jeden typ summonuje prezesa i się drze, żeby ten stawiał flaszkę. wpada prezes do pokoju i też się drze, że jak tylko lockdown się skończy, to urządzi taką imprezę, że wszyscy trzy dni będą do tyłu chodzić. a na koniec jeszcze wpada główny architekt marcin i oznajmia: prezes #!$%@? tylko broń boże, ty się tam po mieście nie pucuj, że takie #!$%@? terminy dowozimy, bo nas w jeszcze większe gówno #!$%@?”
#pasta #programowanie #programista15k
  • Odpowiedz