Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki został ostatni tydzień do chyba jednych z ważniejszych wyborów ostatnich lat. W życiu bym nie powiedział, że wybory prezydenckie mogą być tak istotne. A jednak! Być może to ostatnia szansa, żeby zahamować ten postępujący rozkład demokracji w naszym kraju. Te rządy pokazały, że niezależnie od opcji , że w Polsce nie możemy mieć 100% władzy w rękach jednej partii (jednego wodza). Nie dorośliśmy do tego po prostu. Jak to możliwe, że odchodzą takie wałki i nikt tego nie rozlicza, Ci ludzie nie tracą nawet pracy, nie mówiąc już o zarzutach? Totalna bezkarność. To co można zobaczyć w tvpis to już przekroczyło wszelkie granice propagandy. To wszystko nie przypomina już partii politycznej a wręcz sektę. Wracamy powoli (ale coraz szybciej) do PRLu. Wiem, wiem, wybór Trzaskowskiego, na pewno nie idealny, na pewno dla wielu ciężki do zaakceptowania (bo PO). Tutaj proszę, abyście wzięli jednak pod uwagę, że to są wybory prezydenckie a nie parlamentarne. To już druga tura. Dla wielu nie ma idealnego wyboru bo po prostu mieliśmy swoich kandydatów tylko w pierwszej. Wracając więc do wyborów prezydenckich, tutaj za zadanie mamy wybrać gościa, który ma dobrze wyglądać , znać przynajmniej język angielski i mieć własny kręgosłup. Prezydent nam nie wprowadzi lgbt , nie zniszczy kościoła, nie zniesie i nie podniesie podatków . Bez większości parlamentu nic takiego się nie stanie. Dlatego dla każdego, kto chce zmiany w polskiej polityce , nie zmiany już teraz ale tak na prawdę dopiero za trzy lata, w parlamencie , teraz musi też nastąpić zmiana na fotelu prezydenta. Dlaczego? Bo jeżeli to się nie stanie, to za 3 lata mamy wybory parlamentarne. Zmiana w wtedy (o ile jeszcze będą wybory demokratyczne) i odsunięcie PIS od władzy na nic się zda. Po pierwsze współczuję partii (czy tam jakiejś koalicji), która przejmie władzę (o ile przejmie) za trzy lata bo stan finansów i ogólnie całego państwa pewnie będzie zapewne fatalny. W dodatku, co najważniejsze prezydentem będzie osoba, którą teraz wybieramy i to przez całe dwa lata kolejnej kadencji parlamentu. Wyobrażam sobie, że partie opozycyjne, które zaczną wtedy rządzić będą musiały podejmować dużo trudnych i ciężko akceptowalnych przez społeczeństwo decyzji, aby wyprowadzać kraj z tego fatalnego stanu. Wtedy wszystko zależy od prezydenta. W przypadku, gdy będzie to Adrian, to on zrobi kilka razy veto bo będzie chciał „dobra” obywateli . Rząd będzie tym złym a prezydent tym dobrym. Wtedy taki Rząd zostanie zarżnięty szybciej niż myślimy i szybciej niż myślimy wróci PIS jako obrońcy obywateli przed trudnymi i często może bolesnymi dla obywateli zmianami, . Historia zatoczy małe koło. Dlatego te wybory, w moim mniemaniu to wybory nie tylko na kolejne 5 lat a zdecydowanie na dłużej. Pamiętajcie, że PIS ma 8,5 mln wyborców, którzy zawsze , co by się nie działo, na nich oddadzą swój głos. Pozostając w domu, oddając głos nie ważny powodujesz uśmiech na twarzach tych 8,5 mln wyznawców PIS bo oni, to pewne, oddadzą głos ważny. Pytanie czy zwolenników zmiany dzisiejszej polityki jest więcej? Czy może AD i PIS dostanie kolejną legitymację do rządzenia w sposób taki jak dotychczas? Tak, czy siak, pójdźcie na te wybory niezależnie od poglądów, zagłosujcie zgodnie ze swoimi sumieniami, niech będzie nowy rekord frekwencji, niech wybór społeczeństwa odzwierciedli faktyczny pogląd polskich obywateli. Wszystko zależy od nas!

#polityka #wybory