Aktywne Wpisy
LetMeStay +607
Zmiany na lepsze.
Adamfabiarz +27
No w końcu proces detailingu zakończony po ponad pół roku od rozpoczęcia. Robione było na 4 raty, bo inaczej musiałbym auto zostawić na 2 tygodnie, a nie mogę sobie na tyle czasu pozwolić bez auta. Koszt całkowity po rabacie: 12,5k zł. I weszło:
- folia ppf 10-letnia na 95% zewnętrze auta (pozostałe 5% to klamki, tylnie światła, relingi dachowe) w tym ściągnięcie napisów i ponowne nałożenie, tak więc folia jest także pod
- folia ppf 10-letnia na 95% zewnętrze auta (pozostałe 5% to klamki, tylnie światła, relingi dachowe) w tym ściągnięcie napisów i ponowne nałożenie, tak więc folia jest także pod
Chodzi o dyskrecję. Naprzykład: Idąc po ulicy, nie jestem w stanie stwierdzić, czy jakaś dziewczyna jest "zajęta" przez jakiegoś faceta czy nie, ponieważ się z tym nie obnosi, a żeby się dowiedzieć muszę sam zapytać. Może się okazać, że jest lesbijką, że już ma "kogoś", że jest wolna, że to nawet transwescyta, bądź po prostu jest niezainteresowana.
Nikt nie robi jakichś specjalnych parad za to, że jestem "normalny" (nikt nie jest normalny). "Oni", czyli pedały, geje i "z-boczeńce" się z tym Obnoszą i domagają się specjalnych praw. Niektórzy nawet nie realizują w swoim prywatnym życiu postawy, którą reprezentują w życiu publicznym i działają z intencją demoralizacji społeczeństwa w formie agenturalnej by osłabić i podzielić cały naród. Homoseksualiści nie mają się czego obawiać bo z regóły zachowują się "normalnie", chyba że trafisz z nimi na imprezę, wtedy naturalne, że próbują swoich "sił". Każdy jest wolnym człowiekiem, lecz wolność twojej pięści kończy się na czubku mojego nosa.
Moja opinia jest taka, że im więcej homoseksualistów, tym więcej mam kobiet do wzięcia i mam coraz mniejszą konkurencję. Same plusy ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Zaś pedały i zboczeńce tworzą parady, ubierają się w chorę, obrzydzające ludziom widok ubrania, pradują z dildosami na czołach. Żądają specjalnych praw, mimo iż każdy wobec prawa POWINIEN BYĆ RÓWNY, pod pretekstem wizyty chorego w szpitalu próbują wepchać ustawę, żę małżeństwo, dzięki któremu owocem jest dziecko, może miec miejsce w związkach homo. Jest to zmiana definicji, która niesie za sobą ogromne konsekwencje. Ale jeśli się powie "A", trzeba powiedzieć jeszcze "B". Jeśli uda im się przepchać tą ustawę, będą dążyć przepchania ustawy do adobcji dzieci, co rodzi straszne szkody dzieciom (rówieśnicy są bezlitośni). Później pojawią się pedofile, za nimi zoofile etc. etc. spirala się będzie kręcić. Nienawiść normalnych ludzi, do odmieńców którzy są ułamkiem procenta populacji, będzie się zwiększać. Będzie powstawać "dyskryminacja", z którą rząd będzie dzielnie walczył, poprzez edukację. Będą musieli indoktrynować dzieci już od najmłodszych lat, by walczyć z wszelkim przejawem "dyskryminacji", czyli zazwyczaj wytykaniu przez rówieśników za "ojców pedałów" przypominam, że mamy tu do czynienia jedynie z promilami społeczeństwa. W końcu każde zboczenie zostanie klasą uprzywilejowaną ze specjalnym traktowaniem i coraz większą ilością praw w ramach "protekcji uciśnionych", a wszelkie przejawy buntu będą rygorystycznie tłumione i piętnowane, z prześladowaniem włącznie. Ludzie widząc korzyść w przywilejach, będą próbować "zbaczać" by uzyskać korzyść. Liczba "zboczeńców" w kraju atakowanym będzie dramatycznie rosnąć, a społeczeństwo ogółem będzie coraz bardziej demoralizowane, osłabiane i dzielone, NARAŻAJĄC JE NA ATAKI ZE STRONY SĄSIADÓW.
Nie myślcie, że wojna się kiedykolwiek skończy. Ona jedynie przybiera różne postacie.
Mamy bogatą ziemie
Mam nadzieje, że wyczerpałem temat?
Jesli chodzi o małżeństwa homoseksualne, to masz rację, Polska jak na razie
Komentarz usunięty przez autora
Opisałem już ten przypadek wyżej. Nie ma nic złego jeśli ktoś idzie ze sobą razem, jak kolega z kolegą, bądź kolega z koleżanką. Nikt nie wie, jakie są relacje między nimi. Ale obnoszenie się z tym (przykład: publiczne stosunki, ubrania z podtekstem seksualnym), to próba intencjonalnej demoralizacji lub chęć atencji.
Nie ma żadnego zacofania w ochronie definicji małżeństwa (małżonek+żona=MAŁ-ŻEŃSTWO, małżonek+małżonek=?, żona+żona=?) to są inne definicje. Nikt
A coś zmieni się w Twojej rodzinie jeśli obok Ciebie będzie mieszkala rodzina składająca się z dwóch mam i dziecka (ps. Czytałam badania psychologiczne
Odbije piłeczkę, co jest takiego specjalnego w tym zboczeniu, że musi ono być stawiane na piedestale, tęczowe flagi mają powiewać,