Wpis z mikrobloga

@Baczy: Przeżyłem złamanie presty. Teraz wożę zawsze adapter do wentylka samochodowego. Presta jest osłonięta, a pompka zaciska się na adapterze. A poza łatka mam zawsze jedna detke w zapasie
@Baczy: @sickonce: wiem o czym piszecie, bo moja presta już jest lekko skrzywiona :D ja mam w zapasie dętkę no i pierwsza, przebita dętka pójdzie albo na zapas albo na łaty (zależy właśnie od stanu wentyla). Po lasach nie jeżdżę, a na pętle 50km mam zazwyczaj domowy "assistance" w razie większego "W". Z ręcznych pompek z wężykiem mam jeszcze taką: https://www.decathlon.pl/pompka-reczna-trekkingowa-id_8546863.html ale jest za długa i nie mieści mi się