Wpis z mikrobloga

@emyot2: ja mialem lot na majowke, odlowany jeszcze jakos na poczatku kwietnia? Ryanair wlasciwie milczy od polowy kwietnia. Zero , nawet pol maila nie ma. Oczywiscie mimo ze zlozylem formularz o zwrot srodków pienieznych to przeslali mi maila z voucherami... o ktore nie prosilem ani razu.
Aktualnie od poczatku maja dzialam przez mBank i przerabiam procedurę reklamacji operacji kartowej (chargeback - bo płaciłem karta za bilety). Ale też nie idzie to
  • Odpowiedz
@emyot2: Dzisiaj po prawie 2 miesiącach od złożenia reklamacji w mBanku w ramach chargeback dostałem pismo o pozytywnym zakończeniu reklamacji i jednocześnie od razu zrobili przelew kwoty za bilety na konto. także przygoda z Ryanair zakończyła się. Raczej prędko nie skorzystam przy takim modelu biznesowym że pół roku wcześniej zapłać 100% za bilety a potem bujaj się nie wiadomo ile jakby coś. W banku też trwało to prawie 2 miesiące, więc
  • Odpowiedz