Wpis z mikrobloga

O wykopkach nauczyłem się jednej rzeczy: to w większości proste istoty, kochające proste rozwiązania. Widać to szczególnie w dyskusjach na tematy nieco bardziej skomplikowane jak np. ekonomia czy socjologia. Wyłazi wtedy na wierzch ich analfabetyzm w tych kwestiach. To właśnie z tego powodu na wykopie tak popularny jest Korwin - bo proponuje proste rozwiązania. I z tego samego powodu żaden poważny ekonomista nie chce mieć z nim nic wspólnego. Sam chętnie bym żył w libertariańskiej utopii, ale problem w tym, że taka utopia to myślenie życzeniowe i oderwanie od rzeczywistości. Kuce pomijają fakt, że spora część społeczeństwa nie zachowuje się logicznie w kwestiach ekonomicznych, pomijają czynniki socjologiczne i psychologiczne (bo przecież dziedziny humanistyczne to nie prawdziwa nauka hehe). Pomijają to wszystko i sprowadzają całą ekonomię wielomilionowego kraju to wzoru "mniej podatkuw = wincyj pracy i dobrobytu" i dumnie nazywają to żelazną logiką, a jak ktoś się nie zgadza to znaczy, że głupi i pewnie myśli, że pieniądze biorą się z powietrza.
To samo widać po dzisiejszych i wczorajszych komentarzach dotyczących zamieszek w USA. Całe gorące zasrane śmieszkami o dindunuffin i komentarzami o "strzelaniu do czarnuchów". Znowu widoczne jest umiłowanie wykopków do prostoty i niechęć (lub niemożność) do łączenia paru wątków naraz: "większość bandytów na zamieszkach to czarni = problemem są czarni". Proste i jak się nie zgadzasz to jesteś lewakiem przeczącym faktom. Można takiemu wykopkowi próbować tłumaczyć, że powodem jest bieda i dziedziczenie patologii, a nie kolor skóry, ale to nic nie da, bo taka próba zakłada umiejętność wykopka do złożonego myślenia. Czynniki historyczne, polityczne, socjologiczne, psychologiczne, itd. można wyrzucić do kosza, bo wykopek wstawi grafikę że czarni to tylko 13%, a odpowiadają za połowę przestępstw. A dlaczego tak jest już nie ma żadnego znaczenia. Z a o r a n e, nie zaprzeczaj faktom lewaku. Nie spodziewam się żadnych kontrargumentów w komentarzach, bo jeśli ktoś ma tyle szarych komórek, aby móc takowe sklecić, to pewnie też się zgadza z tym co napisałem ʕʔ

Tl;dr: Procesy myślowe części wykopków są tak skomplikowane jak te rurkowców na dnie rowu mariańskiego

#takaprawda #bekazprawakow #bekazrasistow #neuropa #usa
  • 8
@strfkr: jakie to szczęście i ciekawy zbieg okoliczności, że podczas gdy wszyscy dookoła operują uproszczeniami, akurat nasza opcja światopoglądowa ma poglądy oparte na pogłębionych i wieloczynnikowych przemyśleniach
@Croce: nie ma tu żadnych zabiegów okoliczności ani przypadków. Poglądy nie są rozdawane losowo, każdy wyrabia sobie własne zdanie i ma możliwość jego zmiany w każdej chwili. Więc logiczne jest, że ludzie inteligentni dążą do takich poglądów, które opierają się na "pogłębionych i wieloczynnikowych przemyśleniach", a rasistowskie półgłówki do takich, które polegają na uproszczeniach
@strfkr: to była ironia — tak naprawdę to dużo dziwacznych rasistowskich poglądów też jest pogłębionych i wieloczynnikowych, blogi HBD są pełne przywoływania i prób interpretacji badań naukowych i oni myślą o nas dokładnie to samo, co Ty o nich. Problem jest w tym, że nie mają racji, a nie w uproszczeniach
@Croce: wiem, że to była ironia, właśnie dlatego odpowiedź była bardziej kąśliwa niż poważna. Nie twierdzę też, że skomplikowany = dobry, prosty = zły, bo to absurd. Zwracam jedynie uwagę, że uproszczenia często prowadzą do złych wniosków
@strfkr: tylko że uproszczenia w powszechnym dyskursie są konieczne; znaczna większość ludzi mających prawdziwe poglądy też je ma w oparciu o jakieś uproszczenia i na jakieś bardziej skomplikowane argumenty nie będzie w stanie odpowiedzieć
@Croce: ale przecież jest różnica między uproszczeniami, o których ty mówisz, a tymi, o których jest wpis. Pominięcie np. nieistotnych szczegółów jakiegoś problemu to nie to samo co pominięcie podstawowych przyczyn tego problemu
@strfkr: no ale przecież to nie jest tak, że ktoś sobie nie zdaje sprawy z tego, że czarnoskórzy w USA są biedniejsi niż biali, albo że jest coś takiego jak „dziedziczenie patologii” — to nie jest pominięcie, tylko inna ocena co do tego, co jest podstawową przyczyną tego problemu.

Nie wiem jak Ty, ale ja do moich poglądów na ten temat nie doszedłem na podstawie pogłębionych studiów nt. socjologii, polityki, historii