Wpis z mikrobloga

@klarkia: Na pocieszenie: mi kiedyś wieczorem rozlał się lakier akrylowy (na szczęście bezbarwny). O tym, że mam ścianę i podłogę w cętki, dowiedziałam się dopiero następnego dnia, jak wyszło słońce.
¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz