Wpis z mikrobloga

Przeczytałem słynny "Głos Pana" i mimo że strasznie denerwował egocentryczny, introwertyczny i czasami niesprawiedliwy narrator, to powieść jak najbardziej na plus. Na pewno lepsza niż "Kontakt" Carla Sagana. Właściwie to bardziej niż neutrinowy list z kosmosu tematem były ograniczenia poznawcze ludzi i ich projektowanie świata poprzez kategorię antropocentryczne i geocentryczne. Jak to w powieści celnie wyartykułowano - mrówka zjadająca zwłoki myśliciela, która myśli, że dobrze swoje znalezisko wykorzystała. Tak samo ziemianie odnajdujący kosmiczny sygnał - coś uszczknęli dla siebie i rozwinęli naukę, ale sama istota, esencja "przekazu" innogalaktycznego pozostała tajemnicza, niewyrażalna, nieprzyswajalna.

W zero-dziesiątkowej skali oceniam na 7,5.

#ksiazki
JaredXxX - Przeczytałem słynny "Głos Pana" i mimo że strasznie denerwował egocentrycz...

źródło: comment_1590391268BbboDEkmnN67ZpJMqVrMdB.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz