Wpis z mikrobloga

O to moje chłopaki, Roger - Kinroad i Chuck- Sinnis. Na Chucku chcę się nauczyć jazdy i zrobić CBT. Po tym przesiadka na Rogera, bo to jest styl maszyn który lubię. Mam nadzieję że będzie mi on odpowiadać. Pierwsza jazda za mną. Ruszyłam za pierwszym razem, nie wywaliłam sie, a silnik zgasł mi tylko 3 razy. Jechałam bardzo powoli, a mój niebieski szedł obok, obserwował jak trzymam balans, operuje sprzęgłem i gazem. Był naprawdę zaskoczony że tak dobrze mi poszło. Ja też jestem w szoku i teraz wiem że nie warto było się tak stresować. Ciekawe czy 5 lat jazdy na moto jako plecak jakoś pomogło w utrzymaniem równowagi. Kolejna lekcja zaplanowana, a w niej: położyć stopy na pegi, wbić drugi bieg i zatrzymać sie przy pomocy tylnego hamulca. Pasek chce mnie uczyć powoli, ale dokładnie. Twierdzi że to najlepsza metoda. Jaka jest wasza opinia? Z chęcią przeczytam wasze porady i doswiadczenia odnośnie nauki jazdy. Życzenia powodzenia też się przydadzą ;)
#motocykle #125cc
elsaha - O to moje chłopaki, Roger - Kinroad i Chuck- Sinnis. Na Chucku chcę się nauc...

źródło: comment_1590104420U3IlDZl5V0RsXdAhMe9S1P.jpg

Pobierz
  • 13
Tylny hamulec to jest jak witamina C w leczeniu raka - nie zaszkodzi, nie pomoże


@czarny_i_zly: chyba że to chopper/cruiser to wtedy jak najbardziej pomoże

Hamulcem zasadniczym jest przedni, tego się ucz; motocykl to nie rower.


w rowerze zasadniczym hamulcem też jest przedni...
@elsaha: Najlepiej jest się uczyć u instruktora nauki w jakiejś dobrej szkole. W ten sposób nabędziesz odpowiednich nawyków, o których nawet doświadczeni motocykliści zapominają. Do tego dobra książka "Motocyklista doskonały" obowiązkowa pozycja literaturowa każdego motocyklisty;). Tak czy inaczej, życzę powodzenia:)
@czarny_i_zly: Co to za farmazony? Zawsze powinno hamować się przód+tył. Przedni jest zasadniczy, tylnym się stabilizuje. Hamowanie samym przodem zwiększa ryzyko chociażby wprowadzenia w uslizg koła tylnego przez energię kinetyczna wynikającą z siły bezwładności układu napędowego czy nawet samej obręczy.
Proponuję najpierw się douczyć, a potem doradzać. Ktoś się nasłucha takich januszy mitomanów i potem w sytuacji awaryjnej jest zdziwiony
@MatiSnia: Najprawdopodobniej dlatego, że nie hamuję tyłem, opona tylna schodzi mi przez 3000km ( ͡° ͜ʖ ͡°) I nie wiem co za farmazony piszesz o 'sile bezwładności samej obręczy' - hamujesz wciskając najpierw sprzęgło, rozłączając napęd?
@brick: Uważam, że zasadniczym jest przedni. W zależności od rodzaju motocykla i rozkładu masy, przedni hamulec odpowiada za 75-90% siły hamowania.
@MatiSnia: Jesteś śmieszny, napisałeś bzdurę i teraz w to brniesz.

Hamowanie samym przodem zwiększa ryzyko chociażby wprowadzenia w uslizg koła tylnego przez energię kinetyczna wynikającą z siły bezwładności układu napędowego czy nawet samej obręczy.


Uślizg tylnego koła przez "siłę bezwładności obręczy", czyli koło traci przyczepność, ponieważ tarcie opony i asfaltu jest za małe, aby je spowolnić (w uproszczeniu - koło tylne traci przyczepność, ponieważ kręci się szybciej, niż przednie). (ʘ
czarnyizly - @MatiSnia: Jesteś śmieszny, napisałeś bzdurę i teraz w to brniesz.
 Hamo...
@czarny_i_zly: Mogę mieć opony i z zajebiscie przyczepnego kleju, w momencie kiedy środek ciężkości przenosi się do przodu a wypadkowa sił bezwładności dynamicznej i grawitacji srodka ciężkości obręczy jest prawie zerowa, to siła tarcia też dąży do zera.
Twoja teoria jest na poziomie telewizji śniadaniowej, wystarczy proste równanie lagrange, żeby udowodnić, że taka sytuacja jest możliwa zarówno przy „wciśniętym sprzęgle” jak i „niewciśniętym”. W ogóle co ma sprzęgło do tego? Magicznie
@MatiSnia: Nie masz zielonego pojęcia o motocyklach, patrzysz na koło jako niezależny obiekt, zamiast rozpatrywać go w układzie nawierzchnia - koło z oponą - skrzynia biegów - silnik.

Mogę mieć opony i z zajebiscie przyczepnego kleju, w momencie kiedy środek ciężkości przenosi się do przodu a wypadkowa sił bezwładności dynamicznej i grawitacji srodka ciężkości obręczy jest prawie zerowa, to siła tarcia też dąży do zera.


Tak, dlatego Rossi na dohamowaniach demonstracyjnie