Aktywne Wpisy
![SzubiDubiDu](https://wykop.pl/cdn/c3397992/SzubiDubiDu_K0kfJvOeMN,q60.jpg)
SzubiDubiDu +84
Szukam brytolskich filmów do oglądania. Nie chodzi o samą produkcję brytyjską a ten ciężki brytolski klimat - brzydkie ulice, brzydkie mordy, szara pogoda i ciężki akcent, że bez napisów nic nie rozumiesz.
Wszystko z 70s/80s/90s/2000s poproszę. Macie coś?
Do tej pory polecam:
1. Trainspotting (1996) - film pozornie o ćpunach ale w sumie to kinematografia o ludziach, którzy nie wiedzą co zrobić ze swoim życiem i ze soba "CZUS LAJF" i ciężki szkocki akcent
Wszystko z 70s/80s/90s/2000s poproszę. Macie coś?
Do tej pory polecam:
1. Trainspotting (1996) - film pozornie o ćpunach ale w sumie to kinematografia o ludziach, którzy nie wiedzą co zrobić ze swoim życiem i ze soba "CZUS LAJF" i ciężki szkocki akcent
![SzubiDubiDu - Szukam brytolskich filmów do oglądania. Nie chodzi o samą produkcję bry...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/1187504600a802bb90b48140d2a39d5a571e38c6ca2d6a003647049f5b9ab00a,w150.jpg)
źródło: Brytolskie-filmy
Pobierz
Maczuga_Herkulesa18 +299
100 plusów i pisze do konsultantki sklepu erotycznego w którym się zaopatruje, że świetnie się bawie przy ich zabawkach + wklejam jej odpowiedz w komentarzu #logikaniebieskichpaskow
Mam 20 lat i czuje, że żyje w jakiejś bańce, na pewno w swoim świecie. Nie mam chłopaka i nigdy nie byłam w związku na dłużej, czuję się bardzo samotna, brakuje mi bliskości.Mam 3 znajomych w tym bliższa przyjaciółkę, z resztą wyjdę raz na jakiś czas. Nie umiem rozmawiać juz normalnie nawet z rodziną. Nie traktują mnie poważnie, co mnie w sumie nie dziwi. W rozmowie gubię wątki więc nie potrafię nawet słuchać, a do powiedzenia nie mam nic. Boję sie juz patrzeć ludziom w oczy, moje ruchy stają sie jakieś niekompatybilne. Nie mam zainteresowań, próbowałam się rozwijać czytając to, co mnie interesuje, ale często muszę przeczytać kilka razy to samo żeby zrozumieć, co mnie bardzo męczy. Jest to dla mnie duży wysiłek umysłowy, czasami wręcz odczuwalny fizycznie. Nie zauważam wielu rzeczy wokół mnie, wśród ludzi moja uwaga jest włączona do jakiegoś minimalnego stopnia .
Studiuje kierunek w którym mogłabym sie spełnić, mam niezłe wyniki jednak osiągnięcie sukcesu w pracy po tym wiąże się z dobrymi umiejętnościami interpersonalnymi. Nie potrafię nawet mówić po angielsku, do prawka podchodziłam 12 razy i nadal go nie mam. Nigdy nie podjęłam jakiejś normalniejszej pracy niż dorywcze opiekowanie sie dziećmi. Nie widzę w ogóle mojej przyszłości, jakiegoś punktu zaczepienia, wszystko mnie przerasta i nie mogę dorosnąć. Co parę dni mówię sobie ze próbuje cos zmienić ale od rana stopniowo spada mi motywacja. Nie wiem gdzie szukać pomocy
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5eb9d0b046fe92d49c8d0753
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
nie jestem specjalistą, a wykop to nawet nie telemedycyna, więc podaruję sobie rady typuL suplementuj witaminę D (choć to akurat jest spory problem na tej szerokości geograficznej) ale jest to jakiś trop - być może brakuje Ci czegoś w diecie?
z opisu wynika że jesteś jakaś taka zrezygnowana i osowiała. jeśli to nie jest kwestia tylko "wiosennego przesilenia" i ubytku sił wlaśnie w tym okresie to naprawdę moim zdaniem należy zacząć coś robić w kierunku
Komentarz usunięty przez autora
No i przypomina to trochę PTSD,
dzięki za pozdrowienia, miłego dnia!
@AnonimoweMirkoWyznania: A to to standard. Po prostu jeszcze żyjesz czasami pod-/licbazy, gdy dzień w dzień wiedziałaś co będzie się działo następnego dnia, w następnym miesiącu, roku i że dalej po prostu idziesz do następnej klasy itd. Na studiach to właśnie taki moment obudzenia się, że nagle nie musisz być na każdym wykładzie, masz tylko