Wpis z mikrobloga

@RafiRK:
Maseczki, które przyleciały antonowem z Chin, nadają się na śmietnik. Amerykanie nie dopuścili ich do obrotu [TYLKO U NAS]

Potwierdzają się ubiegłotygodniowe ustalenia "Wyborczej": miliony maseczek sprowadzonych z Chin przez KGHM nie mają żadnych certyfikatów jakości, a rząd USA nie dopuścił ich do obrotu. Dla służby zdrowia są bezużyteczne. W ich sprowadzanie zaangażowani byli Chińczycy.

Maseczki do Warszawy przyleciały z Chin dwa tygodnie temu na pokładzie An-225, największego samolotu świata.