Wpis z mikrobloga

@wookasz98: Imigranci są nam potrzebni, a muzułmanów w Polsce też już przecież mamy tak samo jak patriotów o których wspominałeś, że jak już są to spoko. I nie powinniśmy segregować imigrantów ze względu na religie, a na to czy chcą się integrować i pracować dla naszego kraju. Wrzucanie wszystkich do jednego worka skończy się tym, że Ciebie tez tak kiedyś wrzucą i nie będzie fajnie.
@Ptrg: Jak dla mnie, to każdy naród ma wyłączne prawo do decydowania o tym, kto osiedla się na jego terytorium. Jak by w UK jutro powiedzieli, że za dużo Polaków i więcej nie wpuszczają to nie miałbym z tym problemu, bo nie mam prawa rościć sobie praw do ich państwa, instytucji publicznych, ziemi, bogactwa wypracowanego przez nich i ich przodków jako osoba nie mająca z nim nic wspólnego. Ale jeśli Polacy
@LukasRR: No tak, ale Czesi zintegrują się dużo lepiej z Polską kulturą, niż Pakistańczycy. Czesi to sekularni Europejczycy w większości, a ich język jest prawie identyczny jak nasz. W dwa pokolenia się zrobi z nich Polaka, który przy piwku będzie szpanował dziadkiem z Czech. Pakistańczyk to brązowy azjata i muzułmanin. Imię, wygląd, pochodzenie i religia, będzie mu trzy pokolenia w przyszłość przypominała o obcym pochodzeniu, utrwalając jego poczucie odrębności od ogółu.
@HarvestinSeason: Ja się zgadzam w 100% z tym, że lepszymi imigrantami są osoby bliskie nam kulturowo. Tylko niestety w tym momencie Polacy emigrują do Czech, a nie na odwrót. Ważne jest też to aby taka osoba miała w Polsce swoje centrum życiowe i tutaj wydawała zarobione pieniądze co w przypadku imigrantów z krajów ościennych rzadko się zdarza.
@LukasRR: To bardziej jest skutek imigracji zarobkowej, a nie położenia geograficznego. Nietoperzożercy w USA drenują Amerykańską gospodarkę z 15 miliardów dolarów rocznie, a ich kraj oddziela od stanów Pacyfik.
@Ptrg: Jest jak najbardziej, bo Polska jako ziemia i państwo jest wspólnym dobrem wszystkich Polaków i oni decydują jako wspólnota kto ma prawo się osiedlić w ich 'własności'. To dotyczy również odwrotnego scenariusza, ale ważne jest by mięli ostatnie słowo.
@Ptrg: Ale my nie musimy argumentować, dlaczego nie chcemy wpuszczać muzułmanów. O to mi chodziło. Wystarczającym argumentem jest to, że to nasz kraj i wpuszczamy ludzi wedle naszego widzimisie. Tak samo jak ty nie piszesz eseju, na temat dlaczego nie wpuszczasz kolegi do swojego domu, poza faktem, że nie życzysz sobie w danym momencie jego towarzystwa, tak samo społeczeństwo Polskie może podjąć kolektywną decyzję w postaci głosowania na anty-islamską partię, czy
@HarvestinSeason: Wyżej pisałeś, że "kolektywne widzimisie" to racjonalny argument więc jak twoja wypowiedź ma się do tego? Oczywiście, że nie musisz argumentować ale brak takiej argumentacji sprawia, że taka decyzja jest nieracjonalna, "dlaczego? bo tak" to nie jest coś co powinno występować w jakiejkolwiek poważnej rozmowie.

Tak samo jak ty nie piszesz eseju, na temat dlaczego nie wpuszczasz kolegi do swojego domu, poza faktem, że nie życzysz sobie w danym momencie
@Ptrg: Jeżeli argumentacja oparta o samopoczucie jest racjonalna to czemu o nastroje społeczne nie? Komfort jest ważny w życiu, jak opinia publiczna czuje się nie komfortowo z obecnością obcej religii w kraju i transformacji kulturowej to blokowanie jej jest jak najbardziej racjonalne.
@HarvestinSeason:

Jeżeli argumentacja oparta o samopoczucie jest racjonalna to czemu o nastroje społeczne nie?

Nigdzie nie napisałem, że jest, napisałem, że jest odpowiednia, współmierna do okoliczności.
Polityka z kolei nie powinna być robiona na podstawie emocji czy nastrojów społecznych, powinna być oparta na racjonalnych argumentach.
Inne pytanie, gdzie zaczyna a gdzie kończy się prawo grup do wpuszczania/nie wpuszczania wybranych ludzi? Czy podobne prawo powinny mieć mniejsze jednostki organizacyjne np. blok/osiedle/miasto/gmina/województwo?
Czy
@Ptrg: Jak się urodziłeś w Polsce i jesteś obywatelem wg. Ius sanguinis, to konstytucja gwarantuje ci wolność wyznania. Mamy pełne prawo natomiast mieć preferencje odnośnie wpuszczania imigrantów i regulować imigrację wedle woli, bo mieszkanie w naszym kraju nie jest prawem niczyim poza obywatelami Polski i Unii Europejskiej. I jak każdą decyzję powinno się podejmować na skalę ogólnokrajową, bo rozdrabnianie problemu imigracji na samorządy wymagało by wprowadzenia redliningu i segregacji mieszkańców Polski,