Wpis z mikrobloga

Siemano kj, jeszcze te pare lat temu myślałem że jakoś to będzie, że jestem introwertykiem ale jeszcze sie rozkręce. Normictwo dziesiątki razy powtarzało "fajny z ciebie chłopak, musisz tylko w siebie wierzyć" wtedy jeszcze w to wierzyłem, używałem różnych sympatii fotek czy badoo, ale odzew prawie zerowy, zresztą ja jako dzikus mało co zagadywałem, tylko dawałem serca/oczka i inne. Mineło pare lat, mi od izolacji sie #!$%@?ło w czerepie, teraz już wiem że jestem skrzywieńcem, odchyleńcem, pomyleńcem, dzikusem, człowiekiem słupem, największym dziatem polski, człowiekiem 8 kategorii, mam morde jak zbity kundel i menda narkotykowa. Nie mam szans na nic powyżej 2, a desperatem nie jestem, jest to trudne do przetrawienia ale trzeba wkońcu to zaakceptować, przepracować. Ale jak? Tyle wiem że nie moge dawać już sobie najmniejszych szans, droga jest tylko jedna. Chyba że skusze sie na otyłą nudną kaśke
#przegryw