Bieda w Zakopanem! Polacy klną na ceny, kanapki przywożą z domu
Piwo dwadzieścia złotych, kubek wina dwadzieścia cztery, a kawa dwadzieścia pięć złotych. Ceny na Krupówkach zwalają turystów z nóg. Adam Feder pojechał z mikrofonem i kamerą do Zakopanego i słuchał Polaków, którzy przeklinają drożyznę.
troll234 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 178
Komentarze (178)
najlepsze
(づ•﹏•)づ
@kuzieem: popatrz na oceny w google map. Są wysokie, mnóstwo pozytywnych komentarzy, a na negatywne które się przewijają, to nikt nie zwraca uwagi. Co byś w Polsce nie odwalił to renomy sobie nie zniszczysz. Także drogie miejsce nie musi mieć wysokiej jakości posiłków. Tragedia to konsumenci w Polsce.
@N331: chyba zapomniałeś o Willi Karpatia w Murzasichlu, z którą była potężna afera na wykopie, a która leży nieopodal Zakopanego. Tam to leciały
To jak z grami... lament, że za 300 zł, a potem rekordy sprzedaży. Skoro są chętni, to po co mają ceny obniżać?
@Mieszkopol: tam nie ma klimatu. Nie poczujesz tej atmosfery wędzarni w powietrzu. Taka nijakość, zwykłość bije z powietrza tych innych miejsc. Nawet opłaty klimatycznej nie pobierają...
@Mieszkopol: Właśnie jestem obok Zermatt, wjazd kolejką na Matternhorn coś koło 75 CHF.