Kolejny film z serii Pokemon i kolejne zaskoczenie. Tym razem w bardzo pozytywny sposób! Pokemon The Power of Us to kawał dobrego kina, który na pewno przypadnie do gustu fanom serii, ale i również stanowi dobrą bazę, aby w ten świat wejść. Jest kolorowo, animacje są świetne, a fabuła nie potyka się zbyt często. Nawet sam Ash jakoś bardziej przydał mi do gustu.
Więcej o filmie przeczytacie w naszym najnowszym tekście. Zapraszam!
Jak podają legendy, wiele lat temu w mieście Fula zjawił się mityczny Pokemon Lugia, przynosząc ze sobą zbawienny deszcz oraz wiatr, który po dziś dzień zasila całe miasto. Z tej okazji mieszkańcy co roku organizują słynny Festiwal Wiatru. Pełna atrakcji uroczystość przyciąga tłumy turystów. Między nimi jest również nastoletni trener Ash Ketchum wraz ze swoim wiernym towarzyszem – Pikachu.
Niestety, pewien niefortunny wypadek może wstrząsnąć całym miastem, zagrażając nie tylko samemu festiwalowi, ale również obywatelom i Pokemonom. Jednak Ash oraz jego nowo poznani przyjaciele zrobią wszystko, aby uratować miasto Fula. Nie obędzie się też bez pomocy pewnego mitycznego stworzenia, zamieszkującego pobliskie góry.
Więcej o filmie przeczytacie w naszym najnowszym tekście. Zapraszam!
Pokemon The Power of Us | Siła przyjaźni na pierwszym planie!
_______________________________
Fabuła:
Jak podają legendy, wiele lat temu w mieście Fula zjawił się mityczny Pokemon Lugia, przynosząc ze sobą zbawienny deszcz oraz wiatr, który po dziś dzień zasila całe miasto. Z tej okazji mieszkańcy co roku organizują słynny Festiwal Wiatru. Pełna atrakcji uroczystość przyciąga tłumy turystów. Między nimi jest również nastoletni trener Ash Ketchum wraz ze swoim wiernym towarzyszem – Pikachu.
Niestety, pewien niefortunny wypadek może wstrząsnąć całym miastem, zagrażając nie tylko samemu festiwalowi, ale również obywatelom i Pokemonom. Jednak Ash oraz jego nowo poznani przyjaciele zrobią wszystko, aby uratować miasto Fula. Nie obędzie się też bez pomocy pewnego mitycznego stworzenia, zamieszkującego pobliskie góry.
Tagi: