Wpis z mikrobloga

Wirusolog: Większość osób, które widziałem na ulicy, nosi maseczki w niewłaściwy sposób
- Mniej więcej 2/3 osób, które widziałem na ulicy, nosi maseczki w niewłaściwy sposób. To powoduje, że mogą stać się trochę niebezpieczne dla noszącego - mówił wirusolog z GIS prof. Włodzimierz Gut w audycji "Analizy" Agaty Kowalskiej.

Profesor pozytywnie ocenił czwartkową decyzję rządu o otwarciu lasów i parków. - Lasy nie stanowią zagrożenia, wirus to nie kleszcze - stwierdził. W dalszej części rozmowy mówił, że samotny spacer nie jest ryzykowny, ale decyzja o zamknięciu lasów i parków mogła wynikać tego, jak trudno jest kontrolować, by ludzie nie gromadzili się w takich miejscach.

- Powiem, co zrobili Szwajcarzy. Zawarli umowę z firmami telefonicznymi, że jeżeli zostanie ustalone, że na powierzchni 100 metrów kwadratowych znajduje się więcej niż pięć telefonów komórkowych, to będzie tam interwencja - opowiadał prof. Gut.
Wirusolog przyznał, że maseczki mogą ograniczyć rozsiewanie wirusa. Ale czy chronią przed zakażeniem tych, którzy je noszą? - To zależy, jak są noszone - zaznaczył ekspert.

- Mniej więcej 2/3 osób, które widziałem na ulicy, nosi maseczki w niewłaściwy sposób. Albo z nosem na wierzchu, albo nieszczelnie zamocowane. Do tego jeszcze bardzo często maseczki są podnoszone, uchylane, dotykane. To wszystko powoduje, że mogą stać się trochę niebezpieczne dla noszącego - ostrzegał prof. Gut. Przypomniał, że najważniejszą zasadą bezpieczeństwa, do której powinniśmy się stosować, jest unikanie skupisk ludzi.

Słowa Łukasza Szumowskiego o tym, że nakaz zakrywania twarzy i ust przestanie obowiązywać dopiero, gdy powstanie szczepionka na koronawirusa, prof. Gut skomentował następująco: - Zanim pojawi się szczepionka, może się okazać, że mamy spadek zakażeń do takiego poziomu, że będą 3-4 przypadki dziennie i wtedy maseczki nie będą koniecznością. Ale szczyt epidemii dopiero nastąpi, więc za wcześnie o tym mówić.

#koronawirus
spere - Wirusolog: Większość osób, które widziałem na ulicy, nosi maseczki w niewłaśc...

źródło: comment_1587101736JirSiSwenQBtbxQcnt5PSg.jpg

Pobierz
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@spere: To jak to w końcu jest. Podobno maseczki mają chronić innych przed naszym oddechem, a nie chronią przed wirusami z zewnątrz, to po co mamy się przejmować prawidłowym zdjęciem skoro na maseczce jest to co i tak jest w nas.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@aardwolf: normalnie, telefon jest połączony z kilkoma nadajnikami, mierzy się jego odległość od 3 lub więcej nadajników, chwila matematyki i myk, masz pozycję telefonu między tymi nadajnikami
  • Odpowiedz
@spere: 5 telefonów na 100 m kw? A co z wielopiętrowymi blokami, wielopokoleniowymi rodzinami (gdzie najczęściej są dziadkowie, rodzice i 2/3 dzieci, zakładając, że dziadkowie mają po 1 tel, jedno z rodziców ma służbowy i dzieci mają swoje telefony - to daje 7/8 telefonów)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@bartton: a to się nie tyczy lasków i parków? Przecież dane z sieci komórkowej się nakłada na mapę i wiadomo, gdzie masz budynki, a gdzie otwartą przestrzeń xD
  • Odpowiedz
@mtriciak33 @noHejkaCoTamSieZTobaDzieje: Odpowiednie zagęszczenie btsów i rozmieszczenie do czegoś takiego u nas jest tylko w największych miastach typu Warszawa, Poznań, Kraków, Wrocław itd. Dla przykładu w Zielonej Górze już by to mogło działać średnio.

@qbika: Pewnie mają jakoś wydzielone strefy typu parki i place. Raczej na osiedlach mieszkaniowych z tego nie korzystają.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Fafrocel: maseczki częściowo chronią każdego. Jak nosisz dobrze maseczkę jest szansa, że częściowo Cię ochroni, przykładowo gdy nieświadomie wejdziesz w chmurę kropelek gdzie przed chwilą ktoś kaszlał/kichał. Wtedy zamiast od razu wciągnąć ileś m3 tego aerozolu do nosa i ust, większość osiądzie na zewnątrz maski. I teraz w takim dużym sklepie możesz zaliczyć kilka takich chmur, podobnie w pracy jeśli masz chorego współpracownika. Więc z czasem na zewnątrz tej maski
  • Odpowiedz
Zawarli umowę z firmami telefonicznymi, że jeżeli zostanie ustalone, że na powierzchni 100 metrów kwadratowych znajduje się więcej niż pięć telefonów komórkowych,


@spere: kuźwa
ja mam w domu 6 telefonów i jedną dodatkową kartę do internetu xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@bartton: no ale to raczej logiczne, wiadomo, że w zamieszkałych miejscach w czasie lockdown będzie cały czas więcej niż 5 osób na 100m, więc by to nie miało sensu po prostu. Ale już można by obserwować duże tereny otwarte, typu parki, lasy, skwery. Myślę, że 5 osób to i tak mało na 100m ale jak by się gdzieś pojawiło 10-20 to już można podejrzewać jakąś imprezę. Oczywiście nie jestem za
  • Odpowiedz