Wpis z mikrobloga

Mam pytanie do ludzi popierających Godek. Przyjmijmy, że ustawa przejdzie i będą rodzić się dzieci/potworki bez głowy, które gdzieś będą musiały umrzeć. Może będą umierać 3h a może 3dni. Myślę, że powinny dostać osobną salkę, w której będą mogły cierpieć. Jak nazwiemy to miejsce w szpitalu?
Zdychalnia? Agonialnia? Cierpiernialnia?
I czy będzie za szybką specjalny pokoik dla prolife, którzy będą mogli zrobić sobie dobrze patrząc na dyszące noworodki bez części mózgu czy z innymi wadami, które zdychają w cierpieniu pozbawione godności...ale nie chrztu.
Wszak najważniejsze jest cierpienie, bo widocznie kręci to kogoś jak jasny ch... W opór.

#bekazprawakow #bekazkonfederacji #neuropa #bekazkatoli
  • 41
  • Odpowiedz
@mokry_sen_polonisty a może właśnie sala publiczna, ze zdrowymi noworodkami, żeby do części ociemniałego społeczeństwa dotarło? Taka koedukacyjna, żeby dorośli, #!$%@? pro-zyciowcy uświadomili sobie jak to wygląda? Wybaczcie makabrę takiego obrazu, ale może do części to dotrze?
  • Odpowiedz
@mokry_sen_polonisty: Według niektórych pewnie w tej salce powinny stać krzyże do których będzie się przybijać te dzieci. Ha tfu na tę ustawę. Moja mama całe życie ćwiczy takie dzieciaki na rehabilitacji. Widziałem wystarczająco dużo żeby stanowczo sprzeciwiać się tego typu zakazom.
  • Odpowiedz
Czemu nie można prowadzić normalnej dyskusji nie popadając w skrajności? Zdefermowane/chore płody i ciąża z gwałtu to jest ledwo 1% przypadków aborcji.


@Niezgodny: Jak to 1% skoro w Polsce nie dopuszcza się innych przypadków aborcji? Chyba, że mówisz o całym świecie, ale to by nie miało wtedy sensu, bo ustawa dotyczy Polski.
  • Odpowiedz
@Niezgodny: Owszem, ale prawo nie może wykluczać tego jednego procenta i skazywać go na cierpienie, jak i na cierpienie jego rodziców. Ponadto istnieją uzasadnione obawy, że może to być pierwszy krok do całkowitego zakazu aborcji, co już raz próbowano przepchnąć, ale na szczęście nie miało miejsca.
  • Odpowiedz
@Jarasznikos: Nie bronię tego projektu, sam wiem jak to jest cierpieć przez bycie w mniejszości. Nie jestem za odbieraniem kobietom prawo do decydowania o de facto swoim ciele, ale mimo wszystko uważam, że tam w środku jest życie i ono rośnie i jeśli nie ma takiej konieczności, nie powinno, a wręcz nie można go zabijać.
  • Odpowiedz
@ziuaxa: ciąża i poród to też są mocno rujnujące zdrowie i organizm wydarzenia. Kobietom to łatwiej zrozumieć, bo po prostu żyją z różnorakimi bolączkami układu rozrodczego "na codzień". Ja zdecydowanie jestem za tym, aby do trzeciego miesiąca ciążę można było przerwać i tyle. Jeśli ktoś chce donosić i oddać do adopcji to też powinno być ułatwiane i możliwe.
  • Odpowiedz
@Niezgodny: No ale to jedna z tych konieczności, nieodwracalnie chore dziecko, które będzie znało tylko cierpienie. Tak, pośród osób chorych na zespół downa są osobniki, które nawet kończą studia, ale to bardzo rzadkie przypadki. Taki zespół downa to nie tylko dziwne wyglądająca twarz i upośledzenie umysłowe. to szereg chorób, ja choroby serca, czy duże ryzyko padaczki. A jest wiele dużo gorszych chorób genetycznych, chociażby taki płód Arlekina, bardzo rzadki (
  • Odpowiedz
@mokry_sen_polonisty: w obowiązkowym wyposażeniu tejże agonalnii powinien być jakiś złoty strzał dla matki. Mam na szczęście zdrową córkę, a w brzuchu zdrowego syna, ale psychicznie nie uradziłabym 9 miesięcy ciąży, porodu i śmierci dziecka zaraz po nim. Po to są badania prenatalne, które dają 100% pewności żeby kobiety nie musiały skazywać siebie, ojca i dziecka na cierpienie.
  • Odpowiedz
@Jarasznikos: Ale od razu zakładasz, że dzieci z Downem są strasznie nieszczęśliwe i marzą o rychłej śmierci. Tak zgadzam się nie mają łatwego życia, może nawet ciężkie, ale to im odbiera jakoś szczęście? Nigdy nie poznałem takiej osoby ani jej rodzica, ale potrafiłbyś np. podejść do takiej dziewczynki bawiącej się klockami i powiedzieć jej: Rodzice powinni cię zabić, gdy dowiedzieli się, jaka będziesz.
Potrafisz stwierdzić, że przynajmniej większość z takich
  • Odpowiedz
@Niezgodny: W przypadku zespołu downa owszem, tak jak mówiłem, wiele chorych jest w stanie w miarę funkcjonować, ale nie wszyscy. Pomijając problemy zdrowotne dochodzi aspekt upośledzenia umysłowego, który sprawia iż taka osoba nie jest zdolna do życia samej w społeczeństwie. Nie jest w stanie się utrzymać, potrzebuje całe życie opieki, a może nawet być niebezpieczny. Nie twierdzę, że należy takich ludzi zabijać, tych którzy już się urodzili ale powinniśmy dążyć
  • Odpowiedz