Aktywne Wpisy
wargi-sromowe-mniejsze +1055
Niedługo mija 25 lat jak z kumplami na naszej miejscówce w lesie zakopaliśmy stalową skrzynkę zawierającą:
- notes z naszymi wpisami
- butelkę słynnej nalewki marki #keleris
- butelkę wina szlachetnej marki Jabłuszko Sandomierskie
- paczkę fajek marki Sobieskie
Skarb został zakopany przez grupę 4 przyjaciół celem ponownego odkopania go i konsumpcji 25 lat później jako swoisty test długowieczności naszej przyjaźni. Mieliśmy po 17 - 18 lat, dziś jesteśmy po czterdziestce. Niestety
- notes z naszymi wpisami
- butelkę słynnej nalewki marki #keleris
- butelkę wina szlachetnej marki Jabłuszko Sandomierskie
- paczkę fajek marki Sobieskie
Skarb został zakopany przez grupę 4 przyjaciół celem ponownego odkopania go i konsumpcji 25 lat później jako swoisty test długowieczności naszej przyjaźni. Mieliśmy po 17 - 18 lat, dziś jesteśmy po czterdziestce. Niestety
Marek_Tempe +105
Macie tak czasem, że odpisujecie komuś, piszecie staranny, przemyślany, merytoryczny post a potem dopada Was myśl, a na #!$%@? mi ta dyskusja jest w ogóle potrzebna i nie wysyłacie?
Edit: Mam tak w 9/10 przypadków.
Edit: Mam tak w 9/10 przypadków.
Czyli jak zmanipulować ludźmi w internecie i pokazać prawdziwa naturę wykopków i ludzi którzy dumnie plują jadem na wszystko co związane z policja a naród buduje sobie wspólnego wroga.
Parę dni temu była głośna akcja o smażalni ryb w Mikołowie, gdzie to na klasycznie niepełnym nagraniu od środka widać policjanta który sprawdza paragony czy nawet pyta kucharza o zamówienia. No beka HEHE Mati, patrz jaka ta policja głupia, #!$%@? zomo.
A czy ktoś z was w ogóle zainteresował się sytuacją? Xd
Właściciel knajpy 'zatrudniał' ludzi którzy chodzili tam łowić ryby na umowy zlecenie żeby mogli to "oficjalnie" robić.
Ludzie spędzali w obiekcie parę godzin, tłumacząc się czekaniem na zamówienie, które tak naprawdę nie istniało. Cholera, przy pytaniach wszyscy zgubili paragony. Nie możliwe, na pewno zbieg okoliczności.
Zgłoszenia były codziennie od osób trzecich, a nie, że policja uwziela się na to miejsce i chcieli kogoś #!$%@?. Serio, mają lepsze rzeczy niż wojenkę z jednym przedsiębiorcą, jak np sprawdzanie kwarantann których jest w cholere i zajmuje ogrom czasu.
Nie, nie jestem policjantem. Zawsze podchodziłem do nich z szacunkiem i jak do ludzi, nigdy nie miałem z nimi najmniejszego problemu. Jak tańczysz na brzytwie i próbujesz obchodzić przepisy i walczyć z państwem to nie dziw się, że raczej przegrasz. Imo to co policja zrobiła akurat w tym wypadku to nic, powinni zrobić dużo więcej.
No ale dalej róbmy nagonkę na wszystkich co nam się nie podobają a potem płaczmy ze przez te nagonki zawody funkcjonują wadliwie.
@AshtarPL: obiekt jest duży to fakt i nie był by to pierwszy przekręt jego właściciela:>
To wędkarze bee a myśliwi ok?
Obowiązki wykonywała poprawnie ? Obejrzyj jeszcze raz bo chyba przysnęło ci się.
I jak coś skrobiesz to podaj źródło a nie że słyszałeś od ciotki koleżanki.
w tym przypadku mamy do czynienia z frustracją i wręcz wściekłością, moim zdaniem wywołaną częstymi wezwaniami w te miejsce, jednak ten fakt nie zwalnia go z obowiązku rzetelnego wykonywania czynności popartych prawnym uwarunkowaniem.
A tu mamy mętlik bo prawo w tym przypadku nie jest jasne, są jakieś ustawy czy rozporządzenia lub konferencję prasowe, prawnicy nie są
To się nazywa kompromitacja, a nie dochodzenie.