Moje pierwsze zamówienie trochę długo się wlekło. 1,5tyg. ale już jest i jest Ok :D Moje wcześniejsze doświadczenia miałem z Joylent, które teraz nazywa się #jimmyjoy
Wrażenia mam podobne ze spożycia, ale jakby #huel lepiej mi wchodził, niż Joylent 4 lata temu. Z innej strony pewnie formuła JimmyJoy uległa też poprawie.
Jak czytywałem na Reddit i przeglądałem recenzje na YT, to jeszcze #drinkmana się pojawia z takich okolicznych produktów i w sumie podobno jest najbardziej "zmielona" (z tego co co ludzie próbują i recenzują).
@patrolez: podobno najlepiej wychodzi przy miksie wody i mleka. No i oczywiście z blendera o 100x lepszy niż z szejkera - specjalnie kupiłem sobie najtańszy koktajler, aby robić Huela
@cns: @patrolez: Ja nie mogę ale kombinacje. Ja na spokojnie bezsmakowego jimmyjoya wpierniczam bez żadnych wynalazków. Jak by to było w pigułce to bym wykupił zapas do końca życia. Nie rozumiem też tego mleka- mi to całkowicie by rozbiło rachunek dziennych kalorii...
@bydlaku470: nie zażerałem się tym dzień w dzień i jeszcze mi została jedna miarka z waniliowego i z 6 miarek z bananowego.
Traktuję to jako takie "awaryjne" jedzenie, kiedy już nic mi się robić nie chce, a głód trzeba czymś uzupełnić :P Więc zamiast robić sobie zupkę chińską z Radomia, to robie sobie pół/cały shake i jest super :P
Jeżeli robię całą porcję, to używam blendera ręcznego do wymieszania,
Moje wcześniejsze doświadczenia miałem z Joylent, które teraz nazywa się #jimmyjoy
Wrażenia mam podobne ze spożycia, ale jakby #huel lepiej mi wchodził, niż Joylent 4 lata temu.
Z innej strony pewnie formuła JimmyJoy uległa też poprawie.
Jak czytywałem na Reddit i przeglądałem recenzje na YT, to jeszcze #drinkmana się pojawia z takich okolicznych produktów i w sumie podobno jest najbardziej "zmielona" (z tego co co ludzie próbują i recenzują).
#huel #soylent
Komentarz usunięty przez moderatora
Huel Vanilla + porcja kawy jest super :D
Teraz próbuję Huel Vanilla + zimny napar z sypanej herbaty Earl Grey i też jest nieźle :P
Mam jeszcze Huel Banana, ale nie otwierałem jeszcze.
Nie rozumiem też tego mleka- mi to całkowicie by rozbiło rachunek dziennych kalorii...
Traktuję to jako takie "awaryjne" jedzenie, kiedy już nic mi się robić nie chce, a głód trzeba czymś uzupełnić :P
Więc zamiast robić sobie zupkę chińską z Radomia, to robie sobie pół/cały shake i jest super :P
Jeżeli robię całą porcję, to używam blendera ręcznego do wymieszania,