Wpis z mikrobloga

@jadewtrzyzer0cztery: mordo ale ty chyba czegoś nie kumasz. Poki jej nie znalem to mi na niczym nie zależało, bylwm odpadem. Dzieki niej zmienilem sie o 180 stopni. Dala mi motywację. Zaczalem dbac o siebie, silka, sztuki walki, stalem sie dynamiczny. Dzieki temu zyskalem wielu znajomych. Duzo jej zawdzieczam
@Thachi: wyznawanie uczuć pomoga lepiej funkcjonować, duszenie w sobie uczuc zawsze wyjdzie na twoja szkodę. Oczywiście z wiekiem i doświadczeniem zauważysz komu warto o tych uczuciach mowic.
@Ibralew: Wiem, że to nic złego, ale nie uważam, że jest mi to jakos super potrzebne, nawet mimo to, że juz szukałem sposobów na popełnienie tego słynnego bohatyra, nie byłem w stanie się na to odważyć, już bardzie pasuje mi ucieczka w jakieś inne rejony świata, jak wyspy kanaryjske, karaiby czy tajlandia.
@jadewtrzyzer0cztery: ja jestem samowystarczalny. Tymbardziej teraz, po tym wszystkim. Nie rozumiem czemu hejtujesz pokazywanie emocji, uczuc. Jak mi odmowi to pewnie sie zalamie na jakis czas ale i tak w koncu podniose sie na nogi. Wole spróbować niz zyc jak właśnie te samce alfa z tagu przegryw. Tzn. sam
@Thachi: nie powinno sie odkrywać kart na początku, nigdy. Jestem w dlugoletnim zwiazku i doskonale to rozumiem. Budowanie wzajemnego zaufania trwa bardzo długo, ale ukrywanie emocji czy uczuc zawsze konczy sie tak samo, zaczynaja z Ciebie wychodzic w kazdy inny sposob i sa jeszcze mniej zrozumiałe dla drugiej osoby.
@maczetaskarpeta: Nie - nie podniesiesz sie na nogi, tylko juz #!$%@? sobie od szpiku do kolan. Nie zrozumiesz swojego błędu tak szybko (dopiero zrozumiesz po czasie), bo odkrywanie sie przed partnerem to największy błąd jaki moze być XD dajesz dostęp do manipulacji drugiej osobie. Nie jestes samowystarczalny.