Wpis z mikrobloga

@ZukColorado: W teorii nie ma, ale w praktyce pojawiają się. Były w stokrotce. Też byłam przerażona bo u mnie drożdże to podstawa egzystencji i miałam zapas. Jak dowiedziałam się, że stały się towarem deficytowym, to zaczęłam się za nimi rozglądać i były właśnie w storo. Pewnie co jakiś czas dostarczają.