Wpis z mikrobloga

Witam Was Mirki i Mirabelki!!
Kolejna porcja informacji na tagu #pozytywnakorona

W Chinach właśnie zakończyły się badania kliniczne leku Favipiravir. Lekarstwo okazało się skuteczne w walce z koronawirusem SARS-CoV-2. Co bardzo ważne, nie stwierdzono poważnych działań niepożądanych.

Na tę sprawę nieco więcej światła rzucił jeden z czołowych amerykańskich wirusologów, dr Eric Feigl-Ding.

Należy zacząć od tego, że lek zastosowano na 340 pacjentach w chińskich miastach Wuhan i Shenzen.
Wyniki były następujące: testy u pacjentów z Shenzen, którzy otrzymali lek, wyszły negatywnie po medianie wynoszącej 4 dni po potwierdzeniu obecności koronawirusa. W przypadku pacjentów, którym nie podano leku, mediana wyniosła 11 dni.

Skuteczność leku potwierdzają zdjęcia rentgenowskie: u 91% pacjentów leczonych Favipiravirem stwierdzono poprawę stanu płuc. Dla porównania - poprawę stwierdzono u 62% osób, którym nie podano leku.

Leku używają również japońscy lekarze, którzy prowadzą badania kliniczne z udziałem pacjentów zainfekowanych koronawirusem. W tym przypadku leczy się osoby wykazujące łagodne bądź nasilone objawy. Lekarze z Japonii mają nadzieję, że leczenie Favipiravirem zapobiegnie namnażaniu się wirusa u pacjentów. Lekarze w japońskim Ministerstwie Zdrowia sugerują jednak, że lek nie jest aż tak skuteczny u osób z cięższymi objawami (w momencie, kiedy wirus zdążył się namnożyć).

Aby leczyć pacjentów chorujących na COVID-19 wcześniej wspomnianym Favipiravirem, niezbędna jest zgoda rządu. A do tego niezbędne są wyniki badań klinicznych. Jeśli pojawią się one z opóźnieniem, to z opóźnieniem będzie można podawać lek chorym.

Szef pekińskiego instytutu badawczego CNCBD (China National Center for Biotechnology Development) Zhang Xinmin twierdzi, że Favipiravir powinien być czym prędzej włączony w plan leczenia osób zainfekowanych koronawirusem.

I ciekawostka: z badań przeprowadzonych przez chińskich naukowców wynika, że bardziej podatne na infekcję koronawirusem są osoby, które mają grupę krwi A. U nich także objawy są poważniejsze. Osoby z grupą krwi 0 wydają się być bardziej odporne. Link do artykułu z South China Morning Post znajdziecie w komentarzu.

Źródło 1

Źródło 2

Źródło 3
  • 8
  • Odpowiedz
  • 0
@smotek Spokojnie to tylko oznacza, że możesz być bardziej podatny na infekcję. Cała reszta zależy od kondycji twojego organizmu, odporności i bardzo wielu czynników. :)
  • Odpowiedz