Wpis z mikrobloga

#koronawirus Mireczki i Mirableki, przybywam do Was z lekkim plecaczkiem wiedzy na temat korona-wirusa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

lekarzem nie jestem (aktywnie), ale ostatnio śledzę czasopisma naukowe, jak i przeglądam dokumentacje zamieszczaną przez światowe uniwersytety medyczne, i zrobię wam tutaj lekką kompilacje faktów:

1. Korona wirus mutuje, i staje się coraz bardziej zjadliwy. Na ten moment naukowcom udało się odkryć 2 nowe szczepy. Wirus jako pierwszy (ze względu na swoje dość nietypowe cechy) został uznany za super-wirusa. Link

2. Podczas przebiegu choroby, wirus szczególnie upodobał sobie osoby starsze. W głównej mierze ma to związek z markerem HbA1c (tzw. hemoglobina glikowana) - osoby po 60'tce często borykają się z problemem cukrzycy starczej. Osoby z cukrzycą również mogą być w podwyższonej grupie ryzyka bez względu na wiek. Link

3. Podczas przebiegu choroby, pacjenci często popadają w anemię, a nawet nabywają tachykardii. Wiąże się to z tzw.
Hipokaliemią (kiedy potas spada poniżej 2,5 mmol/l. w naszej krwi). Anemia oczywiście jest następstwem braku odpowiedniego stężenia żelaza. LINK

4. Wirus nie atakuje tylko płuc - jak jego poprzednik SARS, zajmuje również wątrobę, ale między innymi nerki i trzustkę; dlatego nawet po ustąpieniu objawów może być ciągle obecny w naszej krwiLINK

5. Za to teraz czas na dobrego newsa; odkryto ciekawe powiązanie pomiędzy Jeżówką, a pewnymi inhibitorami odpowiedzialnymi za choroby związane z zajmowaniem górnych dróg oddechowych. Niektóre substancje w jeżówce nie tylko wzmacniają naszą odporność (w szczególności pobudzają makrofagi do wzmożonego działania), ale zapobiegają namnażaniu się wirusa; mają także dość szerokie spektrum działania pod względem rodzin wirusów. LINK LINK

Zatem moje wykopki, nie ma co bagatelizować zagrożenia, bo naprawdę nie wygląda to ciekawie. Z mojej strony, jak zwykle, zalecam ostrożność, dbanie o własną higienę, ale w świetle nowych badań - suplementacje żelazem i potasem - niekoniecznie jako witaminy. Nasze wspaniałe ziemniaczki i mniej rodzime bananki też podołają. Witamina D3 też nie zaszkodzi (w bezpiecznej dziennej dawce; a nie #!$%@? 10,000 IU na dobę, bo was nawiedzę w nocy) i, na ile to możliwe, odpoczynek.

Co do Jeżówki, na polskim rynku znajduje się specyfik o nazwie Esberitox; łączy w sobie właśnie jeżówkę, żywotnik zachodni, dzikie indygo i witaminkę C (niestety posiada też laktozę, więc nie mogę się tutaj wypowiedzieć w imieniu osób z nietolerancją), ale ja osobiście brałam go w okresie jesienno-zimowym i ani jednego odnotowanego przeziębienia; w szafie już jest dziesięć pudeł.

A, i ten, jeszcze zapis dla osób, które sądzą, że pomysł Brytyjczyków jest w #!$%@? wspaniały i w ogóle:

More Cases Being Reported In China Of Recovered Covid-19 Patients Dying Suddenly

Radzę o ponowne przemyślenia ( ͡° ͜ʖ ͡°) trzymajcie się cieplutko.

#koronawirus
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@takietomile: znaczenie "nadający się do zjedzenia" w odniesieniu do jedzenia jest oczywiste, ale byłem przekonany, że można je zastosować do wielu innych sytuacji jako "do zniesienia"... takie "not great not terrible" xD w rzeczywistości nigdy go nie stosowałem, ale pierwsze przykłady z głowy np. zjadliwy hałas, zjadliwa kolejka do kasy, zjadliwy film. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Seentas: dziekuje Ci za ten wpis, bo ładuje w siebie suple (witamine d. cynk), a ostatnio żelazo pomijałam. Esberitox też mam, ale trochę mnie po nim dusi, ale jak mówisz, że pomaga to spróbuję profilaktycznie.
  • Odpowiedz
@Seentas: ja bym traktował za to newsy z thailand medical z lekkim dystansem, to trochę wygląda na takiego pudelka i naciąganie faktów. Medical scamming to normalka w Tajlandii, ale to trochę wygląda na artykuły spanikowanego paranoicznego wannabe "whistleblowera", trochę perspektywy radzę. Ostatni art - More Cases Being Reported In China Of Recovered Covid-19 Patients Dying Suddenly - CAŁYCH 2 PACJENTÓW! wszystko z tej strony brzmi jak ziębizm - troche potwierdzonych
  • Odpowiedz