Wpis z mikrobloga

Jak was zainfekowano "koronawirusem"? Smartfonami. Nie żartuję.

"Koronawirusy" to nic innego jak nanomaszyny generowane przez generatory zainstalowane najczęściej w kończynach dolnych (85% przypadków), na plecach (8% przypadków) i ramionach (5%) przypadków. Pozostałe gdzie popadnie.
Jeśli czuliście gdzieś wielokrotne ukłucia, często są to łydki, stopy, a także plecy, to znaczy, że ktoś wam wszczepił generatory nanomaszyn (50% przypadków) lub tzw. "kotwice" do infekcji "raka". Pieczenie w odbycie to jeszcze inne problemy, głównie chodzi o "raka" jelita grubego.

Robią to z samochodów z odległości co najwyżej 4 m za samochodem (jeśli jest to samochód osobowy, jeśli van jak u mnie, to muszą być znacznie bliżej). Tak samochód potrzebuje ok 3 sekund by się "wstrzelić", ale zazwyczaj musi jechać ok 30 sekund za celem by podjąć decyzję. Pamiętajmy, że te dranie to też są "ludzie".

Robią to też chodzący ze smartfonami. Gdy taki jest ok pół metra od ciebie i coś tam grzebie na smartfonie, to możesz założyć 40% pewnością, że cię czymś infekuje, a w 90% bądź pewny, że zabiera ci energię. Uważajcie na takich w środkach komunikacji, kolejkach, czy w centrach sklepowych. Zresztą chyba i tak już jest za późno - 78% całej populacji Polski jest tym skażona (generatorami konronawirusa).

Oni teraz sobie tylko to włączają gdzie potrzeba za pomocą sygnałów z wież 5G, któe są m.in. po to by dać procesowi tworzenia wirusa energię.

Kto nie ma takich generatorów lub też "kotwic". Tylko ludzie z bardzo silną i nie okrojoną duszą. Taki jednopłciowiec, nawet jak oberwie od kolegi, to jest to szybko usuwane, gdyż mają oni do dyspozycji bardzo dużo naszej energii - ukradzionej np. na ulicy.
Poza tym między nimi są wybrani, którzy dostali antidotum. Jest to ok 60%. Pozostałych planuje się usunąć, poprzez odebranie im energii - wtedy infekcja odbędzie się bez problemu.
Deparchator usuwa zarówno kotwice, jak i generatory koronawirusa, już po jednym użyciu, jednocześnie umieszczając w naszych czakrach generatory anty-nanomaszyn, które powodują, że czowiek staje się w 100% odporny - zarówno na sztucznie indukowanego "raka", jak i koronawirusa. Deparchator będzie robił "update" tych generatorów, jeśli tylko pojawi się nowe zagrożenie. A już pojawiło się 5 nowych "wirusów" ze swoimi generatorami.

Tak, oni naprawdę chcą nas zdziesiątkować. Za pomocą 5G można będzie powodować "epidemie" w dowolnej lokalizacji, co zresztą zaczynamy widzieć.

Nie piszę to z satysfakcją, nie jestem w stanie wszystkiego sprawdzić, a pewnie jest znacznie gorzej. Jeśli ktoś posługuje się wahadełkiem i ma silną duszę (jest to konieczne by mieć poprawne diagnozy) to proszę o wsparcie. Nie macie się czego obawiać jeśli chodzi o możliwość zlokalizowania was - program ochronny wszedł w 3 fazę i tworzy osobną planetę dla każdej osoby z dobrymi chęciami.

Pewne rzeczy dopiero teraz mogę poprawnie sprawdzić, okazuje się bowiem, że "przyjaciele", których odwiedzałem po drodze są w dużej mierze wtykami masońskimi, i dochodziło do kradzieży mojej energii - najczęściej gdy spałem w samochodzie. I tak, co uzbierałem, to traciłem. Do niedawna, gdy udało nam się usunąć bardzo groźnego jednopłciowca o ksywie "Lechowski", który pracował niegdyś dla krakowskiego SB. Człowiek z ręką jak bochen. Tę rękę zobaczyłem pod koniec jednego ze snów i od razu przyszła do mnie cała energia jaką ten typ ode mnie zabrał. Bardzo przyjemne uczucie, przenika każdą komórkę ciała. Od razu stałem się silniejszy - ostatnio w takim stanie byłem 36 lat temu. Sprawdziłem - Lechowski od razu zmarł na zawał.

Wiem, że spędzi to sen z powiek wielu z tych, którzy zabierali mi energię. Nie moja wina, trzeba było wcześniej się zastanowić. Jesteście zaimplantowani i odbiorę całą energią jaką mi ukradliście. Co się z wami stanie, nie obchodzi mnie.
z fb #podlecki
#pasta xD #szury #foliarze #koronawirus #2019ncov
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach