Aktywne Wpisy
brazowooka_eS +54
Będąc dzisiaj na rowerze uświadomiłam sobie, że jakbym chciała szukać chłopa na portalu wykop.pl to momentalny game over xD już tłumaczę:
- przede wszystkim - jestem kobietą,
- mam dużo tatuaży,
- miałam psa marki amstaff / pitbull,
- bardzo dużo jeżdże na rowerze
- przede wszystkim - jestem kobietą,
- mam dużo tatuaży,
- miałam psa marki amstaff / pitbull,
- bardzo dużo jeżdże na rowerze
trebeter +279
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Mam taką jedną przypadłość, która mnie doprowadza do szału i nie do końca czaję co jest przyczną. Zdarza mi się, najczęściej zimą, że stopy i dłonie stają mi się zimne, zaczynam wtedy całym sobą czuć, że mi zimno (mimo, że obiektywnie zimno nie jest) i - co mnie w tym wszystkim denerwuje - zaczynają mi się wtedy pocić pachy. Bardzo. Na tyle, że gdy np. mam na sobie koszulkę i bluzę, bluza pod pachami jest przemoczona po mniej więcej 30-60 minutach. Czasami dochodzi do tego silne pocenie się stóp, jeszcze rzadziej dłoni.
Antyperspiranty z drogerii nic nie dają. Antyperspirant z apteki działa, ale wtedy zamiast pach pocą mi się plecy i dupsko.
Sprawa jest uciążliwa, bo do pracy ciężko brać ze sobą 10 koszulek i 5 bluz dziennie w międzyczasie myjąc pachy w umywalce. Prysznica brak. Na szczęście nie jest to pot typu „śmierdzę jak skunks”, nie mniej sam fakt, że go widać mi przeszkadza. No i oczywiście cały dyskomfort z tym związany, to uczucie zimna...
Wieloletnie obserwacje pokazują, że często wyzwalaczem pocenia jest doprowadzenie do sytuacji, w której stopy lub dłonie staną się zimne. Uprzedzając - ciepłe skarpety i rękawiczki nie są rozwiązaniem. Spróbujcie sobie popracować w rękawiczkach przy komputerze. A wystarczy, że ktoś mocniej skręci klimatyzację (latem działa to jednakowo) - dłonie stają się zimne i zaczyna się pocenie. Cieplejsze ubranie się tylko zwiększa ilość wilgoci pod pachami.
No i jak wspomniałem, zmarznięcie końcówek nie jest jedynym wyzwalaczem tego pocenia. Sytuacja z dzisiaj: 23 stopnie w domu, zjadłem śniadanie, w trakcie zaczęło się lać spod pach, stopy stały się lodowate i mimo spędzenia pół godziny pod kołdrą nadal są zimne a z pach się leje.
Żaden lekarz nie potrafił zasugerować rozwiązania. Jedna lekarka powiedział, że istnieje takie coś jak pocenie w skutek zimna. No ale to nie do końca jest kwestia marznięcia.
Czy ktoś wie, jak mogę sobie z tym poradzić?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak dla mnie to masz objawy hipogikemi reaktywnej (spadku cukru po posiłku), ale daleka jestem od stawiania ci diagnozy. Polecam endokrynologa.
@Waderra: nie mam tak. Czasami w stresie dłonie mi się pocą, ale tylko pocą. Ale jest też możliwe, że nie zwróciłem na to uwagi.
Dzięki!
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri